Kolejna wpadka Oskara Szafarowicza. Młody działacz PiS ujawnił wrażliwe dane?

Oskar Szafarowicz zyskał popularność dzięki kontrowersyjnym filmikom atakującym ówczesną opozycję, które publikowane były na tiktokowym profilu “Okiem Młodych”. Dość szybko okazało się, że młody działacz Prawa i Sprawiedliwość budzi spore emocje – zarówno te pozytywne, jak i negatywne, a co więcej – potrafi to wykorzystać.
Zobacz też: Oskar Szafarowicz nową gwiazdą PiS. Przechodzień życzy mu wyrzucenia z uczelni
Zrobił karierę na kontrowersji. W sieci zawrzało, gdy Szafarowicz w jednym z twitterowych wpisów urządził nagonkę na syna posłanki KO, Magdaleny Filiks, który popełnił samobójstwo, nie wytrzymując fali hejtu. To sprawiło, że młody działacz zaczął mieć kłopoty z utrzymaniem się na uczelni – nie przeszkodziło mu to jednak piąć się po szczeblach kariery w państwowych spółkach. Otrzymał “ciepłą posadkę” w PKO BP – i miałby ją pewnie do tej pory, gdyby nie zmiany w polskiej polityce.
Napisał za dużo?
Media od jakiegoś czasu informowały, że Szafarowicz z pracą się pożegna. On jednak utrzymywał, że to nieprawda, a jego posada jest niezagrożona. Rzeczywistość okazała się jednak nieco bardziej brutalna. Bank poinformował kilka dni temu o zakończeniu współpracy z kontrowersyjnym tiktokerem. To jednak nie koniec historii. Szafarowicz we wpisie, sugerującym ostatni dzień pracy w PKO pochwalił się wynikiem finansowym swojego byłego już pracodawcy.
PS PKO BP osiągnął prawdopodobnie w minionym roku historyczny sukces finansowy (około 7 mld zł zysku i rekordowe dywidendy dla akcjonariuszy), dlatego już za kilka dni nowa władza wyrzuci dyrektorów-fachowców z wieloletnim doświadczeniem. Radni PO, PSL i Lewicy już w blokach startowych.
– napisał.
Nie byłoby w tym żadnego problemu, gdyby nie fakt, że pełne wyniki za 2023 rok mają być opublikowane dopiero w marcu. Eksperci zaalarmowali, że taki wpis nigdy nie powinien pojawić się w sieci – Szafarowicz jednak dość szybko odpowiedział, że nie posiłkował się danymi wrażliwymi, a materiałami analitycznymi dostępnymi w internecie. Czy takie tłumaczenie wystarczy, aby uniknąć odpowiedzialności?
Zobacz też: Oskar Szafarowicz ukarany przez władze Uniwersytetu Warszawskiego. Czy został wydalony z uczelni?



