Zapomnijcie o niebieskim ptaszku z Twittera. Nowym logiem został Doge - NoweMedium.pl

Zapomnijcie o niebieskim ptaszku z Twittera. Nowym logiem został Doge

Popularny "Doge" z memów zawitał na Twittera. Elon Musk po raz kolejny grzebie po platformie. O co chodzi tym razem?
Dogecoin / fot. Flickr

Ten pyszczek kojarzy chyba każdy, kto chociaż trochę orientuje się w internecie. Popularny “Doge” jest twarzą ogromnej ilości memów, a ta konwencja wydaje się nie mieć końca.

Oryginalny Doge (w polskiej wersji Pieseł), to tak naprawdę pies rasy Shiba, a konkretnie zwierzak japońskiej przedszkolanki o imieniu Kabosu.

Trend z memem z Kabosu rozpoczął się już w 2012, gdy ich przerobione zdjęcia zaczęły być wykorzystywane jako internetowe memy. Z czasem format się bardzo mocno rozwinął, a oryginalny Kabosu został zamieniony na rysunkową wersję.

Teraz Doge powraca i ku zaskoczeniu wielu użytkowników Twittera został on nowym logiem platformy. Dlaczego Pieseł zastąpił dobrze znane wszystkim niebieskiego ptaszka? Na to pytanie postaramy sobie odpowiedzieć.

Zobacz też: Kłopoty z Twitterem. Elon Musk oferuje 1 mln dol. za pomoc!

Kolejny pomysł Elona Muska

Właściciel Twittera – Elon Musk przypomniał po raz kolejny osobie. Biznesmen opublikował na swoim profilu na Twitterze rozmowę z jednym z użytkowników platformy. Zachęcał on Amerykanina do zakupu platformy, a następnie zmienienie loga na popularnego Doge.

Jak widać, Elon Musk na poważnie wziął ten pomysł i wprowadził go w życie. Co ciekawe, zmiana loga ma jeszcze jedną konsekwencję, tym razem biznesową.

Zobacz też: Elon Musk z ciałem kozy na rakiecie. O co chodzi z nietypowym pomnikiem?

Pieseł jest ściśle powiązane z kryptowalutą o nazwie Dogecoin. Jak można się domyślić, na logo kryptowaluty widnieje właśnie wizerunek Pieseła. To sprawiło, że giełda zareagowała.

Żart Elona Muska sprawił, że Dogecoin na przestrzeni kilku dni zyskał na wartości aż o 35 proc. Obecnie kryptowaluta jest warta 0.42 zł.

fot. zrzut ekranu/ coinbase.com
Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *