Netto sprzedaje wibratory? Ukrywa je pod nazwą ''masażer do ciała'' - NoweMedium.pl

Netto sprzedaje wibratory? Ukrywa je pod nazwą ”masażer do ciała”

Czy Netto zaczęło sprzedawać wibratory? Tak, ale sieć sklepów postanowiła ukryć produkt pod nazwą ''masażer do ciała''.
Netto sprzedaje wibratory? Ukrywa je pod nazwą ''masażer do ciała''
Netto sprzedaje wibratory? Ukrywa je pod nazwą ”masażer do ciała”, fot. twitter.com/mikołajdusinski

Rozmowy o gadżetach erotycznych powoli przestają być tematem tabu. Nic więc dziwnego, że coraz więcej sklepów (stacjonarnych i inetrnetowych) wprowadza do swoich ofert np. wibratory. Tak też stało się w przypadku sklepu Netto, jednak sieć postanowiła ukryć produkt pod nazwą ”masażer do ciała”.

Zobacz też:

Życie seksualne zwierząt. Orgazm trwający 15 minut i inne ciekawostki

Netto sprzedaje wibratory? Ukrywa je pod nazwą ”masażer do ciała”

Netto to popularna w Polsce sieć sklepów. Ostatnio zyskała rozgłos dzięki wydaniu gazetki na okres od 19 stycznia (czwartek) do 25 stycznia (środa). Znalazł się w niej bowiem produkt o nazwie ”masażer do ciała”.

Zobacz też:

Gwiazor “Wednesday” w ogniu krytyki. Percy Hynes White oskarżony o napaść seksualną?

Warto jednak zaznaczyć, że nazwa ”masażer do ciała” to tak naprawdę przykrywka wibratora. Netto do swojej oferty wprowadziło wibrator typu magic wand. Aktualnie ten typ wibratora jest jednym z najpopularniejszych wśród europejek.

Zobacz też:

Bliźniaczki syjamskie opowiedziały o swoim życiu. Jedna ma chłopaka, druga jest aseksualna

Twórcy gazetki Netto puścili jednak oczko do czytelników, wyceniając cenę produktu na 69 złotych. Warto zaznaczyć, że w języku erotycznym liczba 69 ma dość ”głębokie” znaczenie, ponieważ oznacza pozycję seksualną.

Nie wszystkim internautom podoba się jednak ”zabieg marketingowy” Netto i nazwanie wibratora – ”masażerem do ciała”. Część uważa, że to ponowne robienie z gadżetów erotycznych tabu, mimo, że ich używanie jest całkowicie normalne.

Jeden z użytkowników Twittera, Mikołaj Dusiński postanowił wypowiedzieć się również na ten temat. Uznał, że nazywanie wibratora – ”masażerem do ciała”, jest jak powrót do lat 70-tych w PRL-U.

Tymczasem sieć Netto wstydzi się, że oferuje w promocyjnej cenie wibrator z rodzaju magic wand, więc reklamuje go jako… masażer do pleców w gazetce.

Czy my żyjemy w latach siedemdziesiątych w PRLu?

Mikołaj Dusiński
Źródło: Media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *