Disney+ podążył śladami Netflixa. Platforma zakazuje współdzielenia kont
Złote czasy streamingu, gdy platformy wręcz zachęcały do współdzielenia kont ze znajomymi najprawdopodobniej odchodzą już do lamusa.
Netflix jako pierwszy wyłamał się ze schematu i zdecydował, że to koniec dzielenia się kontami pomiędzy osobami, które nie dzielą wspólnie gospodarstwa domowego.
Zobacz też: Disney+ podrożeje, lecz najpierw obniży cenę na trzy miesiące. Ile będzie kosztował dostęp do platformy?
Od kilku miesięcy za współdzielenie konta trzeba dodatkowo zapłacić. Wielu klientów uznało to za skok na kasę, biorąc pod uwagę to, że pakiet Netflixa jest zdecydowanie najdroższym ze wszystkich dostępnych.
Teraz Disney+ uderza w podobne tony i także rozpoczyna walkę ze współdzieleniem kont. Platforma Myszki Miki robi to jednak o wiele dobitniej.
Jeśli wykryjemy że współdzielisz konto, to zostanie ono zablokowane.
Disney+ nie zamierza się patyczkować. Jak informuje Variety, już 1 listopada rozpocznie się wojna platformy z osobami współdzielącymi konto.
Na ten moment nowe wytyczne wejdą w życie wyłącznie w Ameryce Północnej, lecz jeśli okażą się one skuteczne, to kwestią czasu będzie ich implementacja w Europie.
Zobacz też: Znana seria filmów jako serial. Disney+ pokazał zwiastun “Percy’ego Jacksona i Bogów Olimpijskich”
Użytkownicy Disney+, którzy mieszkają w Kanadzie dostali od platformy wiadomość na temat tego, co ich czeka w przypadku dalszego współdzielenia konta. Disney+ zagroził klientom, że jeżeli wykryje, że współdzielą oni konto, to dostęp do platformy zostanie im ograniczony, lub całkowicie zablokowany.
Platforma najpewniej podąży drogą Netflixa i po wprowadzeniu zakazy zdecyduje się na dodanie opcji współdzielenia konta, lecz za dodatkową opłatą.