Karol Strasburger jest prowadzącym Familiady od prawie trzech dekad, a wielu telewidzów nie potrafi wyobrazić sobie tego programu bez jego osoby. Do historii przeszły szczególnie jego popisowe dowcipy, tzw. suchary, które stały się popularne wśród internautów. Okazuje się jednak, że nie wszystkie żarty prezentera są udane…

Prowadzący żartuje z uczestniczki

W Internecie od kilku dni krąży nagranie z odcinka z 2018 roku. Użytkownicy TikToka i Twittera oburzają się fragmentem Familiady, podczas którego wręczane są prezenty dla uczestników. Karol Strasburger nie mógł odpuścić sobie komentarza na temat jednej z uczestniczek – uznał, że kobieta bardzo lubi słodycze.

Jagoda zabierze wszystko, wiadomo. Już trzyma, już trzyma

Karol Strasburger

Internauci nie kryją oburzenia, komentując, że zachowanie Strasburgera było wyjątkowo chamskie i podobne uwagi nie powinny mieć miejsca – przede wszystkim w telewizji. Co więcej, na nagraniu widać również reakcję kobiety. Widać, że czuła się zakłopotana i zrobiło się jej przykro. W 2018 roku, gdy odcinek ujrzał światło dzienne, “żart” prowadzącego również budził kontrowersje. Prezenter tłumaczył wówczas, że nie miał na celu urazić uczestniczki, a jego słowa zostały wyrwane z kontekstu.

Internauci wskazują jednak, że “wyrwane z kontekstu” słowa powinno się wyciąć jeszcze na etapie produkcji. Do sprawy odnieśli się przedstawiciele Familiady. Na profilu facebookowym programu pojawiło się oświadczenie, w którym czytamy, że prowadzący cechuje się “wysoką kulturą osobistą” a osoby, które rozpowszechniają nagranie próbują mu zwyczajnie zaszkodzić.

Zobacz też: Przegrana TVP w sądzie. Oficjalnie przeproszą w głównym wydaniu wiadomości za dokument “Inwazja” o LGBT