Hit, kit czy obraza? Nowy kalendarz spółdzielni mleczarskiej - NoweMedium.pl

Hit, kit czy obraza? Nowy kalendarz spółdzielni mleczarskiej

Nowy kalendarz spółdzielni mleczarskiej z Kamiennej Góry zalał dzisiaj cały Internet. Mimo, że u odbiorców wywołuje on skrajne emocje to spełnił swoją rolę marketingową - rozszedł się momentalnie.

Zostało już tylko 29 dni do końca 2020 r. Czas na nowe postanowienia noworoczne i zmianę kalendarza. Spółdzielnia mleczarska z Kamiennej Góry wydała kalendarz, który momentalnie stał się hitem Internetu.

Dobry marketing czy największy absurd?

Kalendarz, który zalewa dzisiaj Internet przedstawia zwierzęta w niekonwencjonalny sposób. Znajdziemy tu leniwca z Konstytucją, krowę w welonie, jeża z lizakiem, hełm powstańczy na butelce mleka czy pandę z kefirem.

Nikt nie spodziewał się tak ogromnego zainteresowania. Do kontrowersyjnego dzieła odniósł się sam twórca – Bogdan Kosmalski:

To jest kalendarz dla wszystkich. Dla tych, którzy zrozumieją zawarte w nim przesłanie i dla tych, którzy nie rozumieją nic. Emocje które on wywołał są kwintesencją ludzi, których mamy w Polsce. Nie trzeba nic więcej mówić.

Opinie Internautów są różne

Niektórzy odbiorcy nie pochwalają koncepcji grafika, natomiast inni bronią projektu i wymieniają w komentarzach swoje ulubione strony i podają nowe pomysły:

Szkoda, że rok nie ma trzynastu miesięcy, bo zabrakło myszojelenia w stroju elfa jadącego na rowerku i smarującego bułkę serkiem topionym.

Szczerze, staram się być całym sercem po stronie grafika, ale hełm powstańca warszawskiego (na dodatek przestrzelony na wylot) na butelce od mleka, czy znak Polski Walczącej przy kotku oblizującym się na mleko z musli są dość kontrowersyjne.

Cudo, aczkolwiek na wrześniowej karcie brakuje mi husarii galopującej po jeżu, stanowiącej nawiązanie do Odsieczy Wiedeńskiej. No i gdzieś jeszcze można by umieścić Jana Pawła II. Może chociaż niech ten misiek z lutego je kremówkę?

Z całym szacunkiem, nie wiem czy za darmo chciałbym taki kalendarz powiesić w domu. Cenię sobie produkty Kamosu, ale to co pokazujecie tym kalendarzem, trochę nie przystoi takiej marce”

Pomimo, że kalendarz wywołał skrajne emocje, to stał się hitem. Wpis o powstaniu takiego produktu udostępniono ponad 1,7 tys. razy.

Nie ważne są jednak opinię, ponieważ dzieło grafika spełniło swoją rolę marketingową. Producenci nie spodziewali się tak dużego zainteresowania. Kalendarze szybko się skończyły, ale kolejne już się dodrukowują.