Przełom w sprawie wyboru nowego Jamesa Bonda? Powraca stary faworyt
James Bond, to zdecydowanie jedna z najsilniejszych franczyz we współczesnym kinie. Seria, która ma swój początek w latach 60. bardzo szybko zdobyła silną pozycję na światowym rynku i stała się niejako synonimem filmów szpiegowskich.
Zobacz też: Na Wyspach Owczych można zamówić wyjątkową wycieczkę w motywie Jamesa Bonda
We franczyzie opowiadającej o przygodach Agenta 007 zawsze punktem wyjścia i najważniejszym czynnikiem sukcesu filmu był dobór głównego aktora. Świadczą o tym sukcesy “Jamesa Bonda” w momencie, gdy w rolę tej postaci wcielali się m.in. Sean Connery, Roger Moore, Pierce Brosnan czy Daniel Craig.
Po tym jak świat usłyszał o tym, że Daniel Carig zrezygnuje z roli brytyjskiego agenta, świat filmów szybko rozpoczął typowanie następców. Od tego momentu minęło już jednak sporo czasu, a obecny dystrybutor filmu – Universal Pictures wciąż nie ogłosił oficjalnego następcy. Teraz wydaje się jednak, że wreszcie mamy przełom, a potencjalny faworyt jest już na etapie zaawansowanych rozmów z wytwórnią.
Idris Elba nowym Bondem?
Media są zgodne, że zaawansowane rozmowy pomiędzy Universal Pictures a Idrisem Elbą dotyczą właśnie angażu Brytyjczyka w rolę Jamesa Bonda.
Idris Elba to bardzo uznany aktor, który 6-krotnie był nominowany do nagrody Złotych Globów, a raz udało mu się zdobyć statuetkę. Otrzymał ją za rolę Johna Luthera w filmie “Luther“.
Co ciekawe, wydawało się, że planu angażu Elby nic nie wyjdzie, bowiem aktor postanowił kilka miesięcy temu porzucić karierę aktorską i skupić się na tworzeniu muzyki. Jak się jednak okazało jego rozbrat z aktorstwem może być bardzo krótki.
Teraz zdaniem informatorów powiązanych z produkcją filmu Idris Elba ma być już na zaawansowanym etapie rozmów z Universal Pictures i bardzo szybko może okazać się, że to właśnie Brytyjczyk zostanie kolejnym agentem 007.