Kevin Spacey wraca na wielki ekran. Zagra w filmie historycznym
Aktor został skreślony przez Hollywood, gdy na jaw wyszły nadużycia seksualne jakich miał się dopuścić. W tamtym momencie usunięto jego osobę ze sztandarowego serialu Netflixa – “House of Cards”, a on sam został przez Hollywood usunięty z branży. Od tego momentu aktora śmiało można było wliczyć jako jedną z osób wpisanych w tzw. “cancel culture“
Zobacz też: Cancel culture: tych aktorów już (raczej) nie zobaczymy na wielkim ekranie
Teraz jednak wydaje się, że aktor wreszcie powróci na wielki ekran. Nie będzie to jednak produkcja hollywoodzka, a europejska. Kevin Spacey wystąpi w historycznym filmie o tytule “1242: Gateway to the west“
Produkcja opowiadać będzie o losach Batu-chana, czyli wnuka wielkiego zdobywcy i najsławniejszego mongolskiego chana – Czyngis-chana.
O czym będzie opowiadać film?
Akcja filmu będzie dziać się w tytułowym 1242 roku, a jego miejscem będzie średniowieczna Europa. To właśnie w tym momencie Batu-chan został wybrany wodzem zachodniej części Imperium Mongolskiego. Celem młodego władcy pada ówczesna Europa, którą mongolski chan chce najechać i ograbić.
Jego plan nie dochodzi jednak do skutku, ponieważ mongolska armia na czele ze swoim wodzem zostaje zatrzymana w Królestwie Węgier. Ogromny udział ma w tym mieć tajemniczy mężczyzna, który doprowadzi do upadku chana, a w którego rolę wcieli się właśnie amerykański aktor.
Zdjęcia do produkcji ruszą jeszcze w tym roku. Na ten moment projekt filmu został przedstawiony na targach w Cannes, które jest stolicą europejskiego kina. Producenci liczą na zebranie większej ilości funduszy, aby film został zrealizowany z jeszcze większym rozmachem.