DC wytycza nową drogę dla filmów superbohaterskich, a "Batman" to jej najlepsza wizytówka - NoweMedium.pl

DC wytycza nową drogę dla filmów superbohaterskich, a “Batman” to jej najlepsza wizytówka

"Joker" oraz "Batman" to przedstawiciele nowego nurtu, w który zmierzają filmy superbohaterskie. Najnowsza produkcja o człowieku-nietoperzu jest tego świetną wizytówką.
fot. kadr z filmu

Kino superbohaterskie już od dawna nie jest skierowane tylko dla dzieci. W pewnym momencie Marvel Cinematic Universe przetarło szlak i otworzyło ten segment kina na wszystkich odbiorców. Filmy opowiadające o przygodach Iron Mana, Thora czy Doktora Strange’a z zaciekawieniem obserwowały miliony widzów na całym świecie.

Zobacz też: Do sieci trafiła scena z nowego “Batmana”. Jest na co czekać!

Powoli jednak zaczynamy wchodzić w nowy etap tego gatunku. Zarówno DC jak i Marvel, czyli dwa największe podmioty na rynku powoli odchodzą od formy blockbusterów, czyli filmów nastawionych na akcję.

Jesteśmy świadkami zmiany tendencji, a przede wszystkim chęci trafienia w gusta doroślejszego widza. Wspaniałym przykładem tego był “Joker” w roli głównej z Joaquinem Phoenixem. Ten film nie miał najmniejszych symptomów dotychczas znanego nam superbohaterskiego kina. Dramat społeczny, którego tematyką było pokazanie nierówności jakie mają miejsce w mieście Gotham był dziełem zdecydowanie poważniejszym, a także bardziej wymagającym niż dotychczas znane nam filmy z nurtu superbohaterskiego.

Nowy “Batman” jest lepszym thrillerem niż niejeden jego klasyczny przedstawiciel

Ostatnie ekranizacje “Batmana” w wykonaniu Christophera Nolana były przede wszystkim świetnymi filmami akcji. Mimo, że mroczniejsze niż jej odpowiedniki w MCU, tak jednak nie wychodziły one poza dobrze już nam znany schemat.

Najnowszego “Batmana” w reżyserii Matta Reevesa trzeba zdecydowanie pochwalić za odwagę. Ta adaptacja przygód Człowieka-nietoperza” była zdecydowanie powiewem świeżości w stosunku do dotychczasowo znanych nam adaptacji. Pierwszy raz dostaliśmy “Batmana” w formie filmu detektywistycznego, gdzie główny nacisk nie jest położony na akcję, a na intrygę oraz dialogi. Jeżeli ktoś chce iść na “Batmana” ze względu na sceny walki czy wspaniałe efekty specjalne, to najpewniej się rozczaruje, lecz to nie dzięki temu ten film błyszczy.

Matt Reeves świetnie stworzył miasto Gotham, w którym rozgrywa się akcja – dostaliśmy świat, w którym rządzi przemoc, wszędzie jest mrocznie, a szalejąca przestępczość ze skorumpowanymi urzędnikami jest widoczna na każdym kroku. Dodatkowo niemal cały film skąpany jest w półmroku i nienasyconych barwach. Cała ta kompozycja daje nam wszechobecne uczucie beznadziejności oraz degeneracji miasta.

Film ten również osadzając go na pewnej “osi czasu” znajduje się dopiero na początku przygód Człowieka-nietoperza i dobrze pokazuje wątpliwości jakie niesie ze sobą Bruce Wayne wdziewając kostium Batmana. Nie mamy tutaj do czynienia z wykreowanym już superbohaterem, który dobrze wie co musi robić, a czego się wystrzegać. Dostajemy tutaj obraz Batmana, który dopiero wchodzi na swoją ścieżkę i sam do końca jeszcze nie wie, czy to co robi ma jakiś sens.

“Batmana” z czystym sercem można polecić każdemu, kto szuka powiewu świeżości w kinie superbohaterskim. Jeżeli w takim kierunku ma podążyć ten gatunek filmów, to pozostaje się tylko cieszyć, a “Batmana” pokazywać jako najlepszą wizytówkę dla tego procesu.

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *