Polskie kino ma na swoim koncie mnóstwo udanych filmów, które potrafią zachwycić i zdobyć uznanie widzów. Jednak zdarzają się produkcje, których nie da się obejrzeć do końca. Brakuje im dobrego scenariusza, poprawnego wyreżyserowania, a przede wszystkim wątku, który zaciekawi odbiorcę. Szczególnie złą sławą okryte są polskie komedie. Dlatego dziś przedstawiamy tych 5 najgorszych.

#1 8 rzeczy, których nie wiecie o facetach

,,8 rzeczy, których nie wiecie o facetach” to druga część filmu ,,7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Obecnie produkcję można obejrzeć w kinie, gdyż premierę miała kilka dni temu. Odradzamy jednak wydawania pieniędzy na tę komedię. Pierwszą część można jeszcze obejrzeć i nie poczuć zażenowania. Kolejna część jest niestety bardzo źle nakręcona. Mimo, że aktorzy występujący posiadają umiejętności, to nie byli wstanie uratować filmu, który ma tak zły scenariusz. 3 główne wątki i ich przedstawienie nie zawierają najmniejszej wartości, a żarty, które powinny śmieszyć, powodują zażenowanie widza.

#2 Wyjazd integracyjny

,,Wyjazd integracyjny” to komedia tylko z nazwy. Główni bohaterowie udają się na wyjazd integracyjny, który kończy się jednym, wielkim zamieszaniem. Filmu naprawdę nie da się oglądać, ponieważ sceny w nim ukazane to chaos, który z minuty na minutę się powiększa. Produkcja nie jest śmieszna, ani zabawna. Można określić ją za to jako nudną i zagmatwaną, bez polotu.

#3 Wkręceni

,,Wkręceni” to komedia, która zdobyła 5 nominacji do antynagrody ,,Węża”. Jest to wydarzenie, gdzie przyznaje się tytuł najgorszego polskiego filmu w danym roku. To mówi samo za siebie. Główni bohaterowie to trzech mężczyzn, którzy po utracie pracy postanawiają wyjechać na weekendową imprezę. Po powrocie do rodzinnych domów zostają pomyleni z niemieckimi biznesmenami. Film, który nie bawi, ma słaby scenariusz i jest nużący. Nie warto tracić na niego czasu.

#4 Śniadanie do łóżka

,,Śniadanie do łóżka” w tym zestawieniu nie znalazło się bez przyczyny. Tak bezsensownej komedii, z oklepanym scenariuszem i słabą obsadą dawno nie widzieliśmy. Dwójka, która wpada na siebie przypadkiem na początku się nienawidzi, a później zakochuje bez pamięci. Odgrzewany kotlet, który nawet nie ma zabawnych momentów (a jest komedią!).

#5 Last minute

Ranking kończymy filmem w reżyserii Patryka Vegi. ,,Last minute” opowiada o stereotypie typowego ,,Janusza”, który nie potrafi zachować się na wakacjach. I historia ma swój potencjał, pod warunkiem, że będzie dobrze wyreżyserowana i napisana. Tutaj to się nie udało. Mamy za to nieśmieszną produkcję, ze słabą obsadą, a w dodatku sceny są tak źle nagrane, że bolą oczy przy ich oglądaniu.