Ivan Komarenko to polsko-rosyjski piosenkarz. Dla wielu to gwiazda jednej piosenki. Jego najpopularniejszy utwór to ,,Czarne oczy”, który był początkiem jego popularności.

Obecnie jednak piosenkarz nie zajmuje się muzyką. Jego uwaga skupiona jest na absurdalnych teoriach dotyczących koronawirusa i szerzeniu mitów. Komarenko nie wierzy w szczepionki, a pandemię neguje uważając ją za globalny spisek. Jego obsesja doszła do takiego etapu, że jedną z polskich olimpijek nazwał ,,frajerką”.

Natalia Maliszewska

Natalia Maliszewska to polska łyżwiarka, która miała reprezentować Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Niestety w sobotę okazało się, że posiada pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. To sprawiło, że nie została dopuszczona do startu na 500 metrów w short tracku.

Na komentarz Ivana Komarenko nie trzeba było długo czekać. Piosenkarz bardzo nieładnie odniósł się do sprawy nazywając kobietę ,,frajerką”. Poglądy na pandemię koronawirusa piosenkarza i olimpijki się różnią, jednak to nie powód, aby obrażać drugą osobę.

,,Natalia Maliszewska łyżwiarka w dyscyplinie short track na olimpiadzie w Pekinie została wysłana na kwarantannę przez pozytywny test na Pomidor 19.Natalia od początku była zaciekłą zwolenniczką testów, kwarantann i dbała o „bezpieczeństwo” swoje i innych. W rozmowie z TVP Sport powiedziała, że „Czuję się jak odrzutek”.Cóż Natalio, gdybyś się zachowywała jak Novak Djokovic, to byś została bohaterką. A tak jesteś tylko zwykłą frajerką. Ale nie martw się: cały ten ambaras jest robiony dla twojego bezpieczeństwa”

Ivan Komarenko

W obronie olimpijki stanął Paweł Fajdek, lekkoatleta, który specjalizuje się w rzucie młotem.

Ivan Komarenko odpowiedział lekkoatlecie, uważając, że pseudo-pandemia zniszczy karierę artystów, a przede wszystkim sportowców.

,,Widzę, że mój poranny post na temat Natalii Maliszewskiej bardzo wielu poruszył. Paweł Fajdek nawet stwierdził, że „mam mordę żula szukającego rozgłosu”. Szkoda, że nasi mistrzowie sportu w ten sposób rozumują. Animatorzy pandemio-psychozy rozwalili kariery artystów, hotelarzy, restauratorów, a teraz pomiatają sportowcami. Najwyższy czas dostrzec, że promowana (głównie przez sportowców!) „Ostatnia Prosta” to było wielkie oszustwo. Zamiast oceniać nawzajem swoją urodę, lepiej dać kopniaka w tyłek tym, którzy, jak pisze sama N. Maliszewska „nieźle się przy tym bawią”. Ja oczywiście kibicuję wszystkim polskim sportowcom, również N. Maliszewskiej. Nie miejmy jednak złudzeń. Jeśli się razem nie zbuntujemy przeciwko testom, dodatkowym paszportom i keczupowi, to złamanych karier będzie jeszcze więcej.”

Ivan Komarenko