Instruktor uderza w kursanta. Nagranie z Warszawy obiega internet - NoweMedium.pl

Instruktor uderza w kursanta. Nagranie z Warszawy obiega internet

Absurdalna sytuacja staje się hitem internetu. Czy instruktora, który uderzył w kursanta czeka ponowny test na prawo jazdy?
Instruktor uderza w kursanta / fot. kadr z filmu

Każdy kierowca pamięta swój egzamin lub egzaminy jeśli nie miał szczęścia za pierwszym razem. Stres, strach oraz niepewność to emocje, które towarzyszyły każdemu ubiegającemu się o prawo jazdy. Dodajmy do tego niemałe pieniądze, które trzeba wyłożyć za egzamin oraz egzaminatorów, którzy zrobią wszystko, aby nas przysłowiowo uwalić i mamy całą bombę negatywnych emocji.

Zobacz też: Agresywny kierowca próbował celowo rozjechać pieszych. Dramatyczne sceny z Radymna

To co jednak stało się w Warszawie w zasadzie przekracza granice absurdu. Nierzadko zdarzało się, że zestresowani kursanci wcisnęli pedał gazu zamiast hamulca, czym roznieśli łuk na placu manewrowym, lecz instruktor, który uderza w kursanta to już coś niespotykanego.

Zobacz też: Nietypowy kierowca. W samochodzie siedział niedźwiedź

Kursant ma problem wyjechać na jezdnie, więc instruktor postanowił mu “pomóc”

Nagranie na jednej z warszawskich ulic przyprawia o dreszcze. Wprawdzie wszyscy kursanci są uczeni, że powinni zwracać uwagę na każde zagrożenie na jezdni oraz, że nie należy ufać innym uczestnikom ruchu, lecz “ataku” ze strony własnego instruktora raczej trudno się spodziewać.

Tymczasem na nagraniu widzimy jak kursant zbliża się do drogi i zamierza się włączyć do ruchu. Robi to w dosyć niefrasobliwy sposób i widać, że niepewnie wykonuje on manewr skrętu w prawo. “Na pomoc” przychodzi tutaj instruktor, który jak widać ma więcej pewności siebie i w pewnym momencie “wypycha” kursanta.

Efekt tego jest prosty do przewidzenia – kursant wraz z motocyklem upada na ulicę. Na całe szczęście samochód instruktora nie jechał z zawrotną prędkością, więc skończyło się tylko na upadku i ewentualnych siniakach.

Chcąc, nie chcąc kursant otrzymał prawdziwą “szkołę życia” na drodze i dobitnie przekonał się o tym jakie zagrożenia mogą tam czyhać na motocyklistów. Pozostaje jednak pytanie – czy za ten “szczodry” gest jego instruktor zamiast uczyć kolejne pokolenia kierowców nie powinien sam udać się na ponowne szkolenie?

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *