Disney+ z nową funkcją. Znacząco ułatwi przeglądanie serwisu - NoweMedium.pl

Disney+ z nową funkcją. Znacząco ułatwi przeglądanie serwisu

Serwis streamingowy przebojem wdarł się na polski rynek i z powodzeniem konkuruje z takimi tuzami jak Amazon czy Netflix. Twórcy platformy jednak dopiero teraz dodali do aplikacji jedną z funkcji, bez której przeglądanie katalogu D+ było dość uciążliwe.
Disney+
Disney+ | fot. mat. pras.

Zmiany w D+

Serwis streamigowy Domu Myszki Miki od czerwca jest już dostępny w Polsce. W ramach platformy subskrybenci zyskują dostęp do dziesiątej seriali i filmów, w tym marek należących do Disneya, takich jak Pixar, Marvel, Gwiezdne Wojny, National Geographic czy klasyczne bajki animowane.

Zobacz też: Najlepsze seriale na Disney+ BEZ Marvela, Star Wars i bajek

W odróżnieniu od Netflixa czy Amazona Prime właściciele D+ specjalnie zwlekali z premierą serwisu, aby widzowie mieli do dyspozycji szeroką bibliotekę już w dniu premiery. To z kolei przekłada się na to, że włączając platformę możemy poczuć przytłoczenie ogromem różnych tytułów i klasyczny problem pod tytułem “nie mam czego oglądać”.

Na szczęście w ostatniej aktualizacji twórcy postanowili wprowadzić nową funkcję właśnie z myślą o tych, którzy potrzebują inspiracji. Na stronie głównej pojawiła się zakładka Nowości w Disney+, dzięki której w jednym miejscu zgromadzimy wszystkie najświeższe tytuły. Warto obserwować tę zakładkę, ponieważ to właśnie tam będą pojawiać się wszystkie kinowe produkcje ze stajni Disneya, w tym najnowsze hity MCU czy Gwiezdnych Wojen. Tylko w ostatnim czasie do serwisu trafił m.in. film Doktor Strange w Multiwersum Obłędu.

Zobacz też: Finansowa wpadka Marvela. Oto jak studio “oszczędza” na twórcach komiksów

Platforma Disney+ cały czas poszerza swój katalog. W ostatnich godzinach w social mediach serwisu pojawił się m.in. zwiastun nowego serialu oryginalnego, Mike. Seria opowie historię legendarnego pięściarza, Mike’a Tysona. Produkcja zadebiutuje 8 września.


Źródło: Media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *