Magdalena Ogórek to działaczka i prezenterka telewizyjna, która od kilku lat jest związana z Telewizją Polską. Celebrytka pojawiła się na niedawnej prezentacji ramówki stacji. Przy okazji postanowiła skomentować ostatnią głośną aferę ze swoim udziałem.

Niedawno Magdalena Ogórek opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie dyplomu córki z jednej z najbardziej prestiżowych uczelni. Nie trzeba było wnikliwego śledztwa dziennikarskiego, aby dowiedzieć się, że studia były jedynie szkołą wakacyjną, a sam college miał niewiele wspólnego z jedną z najlepszych uczelni na świecie.

Co więcej, prezenterka została oskarżona o życie na pokaz – jeden z Internautów użył określenia “Vanity Fair” (targowisko próżności). Magdalena Ogórek nie wykazała się jednak znajomością tej frazy – pomyślała, że chodzi o popularny magazyn kobiecy…

Zobacz też: Magdalena Ogórek pochwaliła się sukcesem córki. Internauci nie kryją zażenowania

Magdalena Ogórek tłumaczy się z afery z Oxfordem

Przy okazji niedawnej imprezy związanej z prezentacją jesiennej ramówki TVP prezenterka postanowiła skomentować w kilku słowach niedawną aferę. Okazuje się, że celebrytka nie tylko dalej jest pewna swego, ale dodatkowo postanowiła obrazić wiedzę Polaków.

Czekałam na to pytanie. Wytłumaczę tylko pewne podstawy. Także studia regularne na Oksfordzie są płatne i byłyśmy bardzo zaskoczone, że wiele osób tego nie wie i tak łatwo dało się podpuścić jednemu z twitterowiczów.

– odpowiedziała na pytanie reportera Pudelka

Co więcej, Magdalena Ogórek nie mogła odpuścić sobie komentarza na temat zachowania internautów, nawiązując do faktu, że Polacy często czują się specjalistami w każdej dziedzinie.

Mogę powiedzieć tak, że u nas wszyscy znają się tak na Oksfordzie jak na rtęci w Odrze i tu dam kropkę, żeby nie powiedzieć za dużo.

Magdalena Ogórek