"50 twarzy Greya". Dakota Johnson wyznaje, jak wyglądała praca na planie - NoweMedium.pl

“50 twarzy Greya”. Dakota Johnson wyznaje, jak wyglądała praca na planie

Aktorka zdobyła się na odwagę i wyznała kto sprawił, że na planie produkcji nie dało się wytrzymać.
"50 twarzy Greya". Dakota Johnson wyznaje, jak wyglądała praca na planie /fot. kadr z filmu
“50 twarzy Greya”. Dakota Johnson wyznaje, jak wyglądała praca na planie /fot. kadr z filmu

Ponad 10 lat temu “50 twarzy Greya” można było z powodzeniem nazwać globalnym fenomenem. Najpierw ukazała się książka, w której nie brakowało pikantnych scen i opisów. Do tajemniczego, przystojnego Christiana Greya wzdychały zarówno nastolatki, jak i dojrzałe gospodynie domowe. Stworzenie filmu na podstawie trylogii było więc w zasadzie tylko formalnością.

Główne role w produkcji zagrali Dakota Johnson i Jamie Dornan. Film otworzył młodym aktorom drzwi do światowej kariery, a zdobyta popularność gwarantowała sukces projektu, w którym brali udział. Media huczały jednak od plotek na temat konfliktu odtwórców głównych ról, który miał przekładać się na brak chemii między głównymi bohaterami. Ostatnio wyszło na jaw jednak, że wzajemna niechęć aktorów nie była największym problemem na planie filmowym.

“Psychotyczne doświadczenie”

Dakota Johnson udzieliła ostatnio wywiadu dla magazynu Vanity Fair, w którym opowiedziała o pracy na planie głośnej produkcji. Aktorka dała jasno do zrozumienia, że projekt wyobrażała sobie na początku zupełnie inaczej. Jako powód swojego rozczarowania wskazała przede wszystkim współpracę z autorką książki, E.L. James.

Miała bardzo dużą kontrolę nad procesem twórczym, przez cały dzień, każdego dnia. Żądała, aby pewne rzeczy znalazły się w filmie. A przecież są fragmenty książki, które zupełnie nie pasowały, jak chociażby wewnętrzny monolog bohaterki, który czasem był zwyczajnie tandetny, nie dało się tego powiedzieć na głos.

– wyznała Dakota Johnson w Vanity Fair.

Aktorka przyznała jednak, że nie żałuje udziału w produkcji. Mimo, że pracę na planie wspomina jako “nieustający chaos” oraz “psychotyczne doświadczenie” ta rola sprawiła, że jej kariera ruszyła do przodu. Zapytana o to, dlaczego zdobyła się na takie wyznanie dopiero teraz, odparła że wcześniej zależało jej na promowaniu filmu we właściwy sposób.

Zobacz też: Trzecia część “365 Dni” na horyzoncie…niestety. Znamy datę premiery

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *