Blind Date na Tinderze. Nowa funkcja ma przywrócić romantyzm w nawiązywaniu relacji
Mówi się, że nie wolno oceniać książki po okładce. Słynne powiedzenie zaprzecza jednak funkcjonalności niemal wszystkich aplikacji randkowych. Tinder, czyli jedna z najpopularniejszych aplikacji tego typu, właśnie za pomocą zdjęć dopasowuje idealnego kandydata na randkę, albo… resztę życia. To właśnie odpowiednie zdjęcie oraz dobry biogram decydują o liście “matchy”.
Zobacz: 13 najgorszych opisów na Tinderze. Jak nie podrywać?
Aplikacja postanawia zmienić jednak nieco swoje funkcjonowanie i wprowadzić nieco romantyczniejszy sposób nawiązywania komunikacji. Nowa funkcja Tinder Blind Date daje użytkownikom możliwość randkowania w ciemno.
Inspirując się tradycyjnymi sposobami poznawania nowych osób (przeważnie przy pomocy wścibskiej ciotki albo życzliwego przyjaciela), randki w ciemno dają współczesnym randkowiczom pozbawioną presji możliwość do tego, aby na pierwszym miejscu postawili swoją osobowość i połączyli się w parę z kimś, z kim złapią prawdziwy kontakt
– komunikat prasowy Tinder
Jest to powrót do lat 90., kiedy to randki poza siecią były codziennością.
Tinder Blind Date. Na czym polega nowa funkcja?
Funkcja randki w ciemno daje użytkownikom możliwość komunikowania się ze sobą jeszcze przed dobraniem się w parę. Czatujący odpowiedzą na kilka pytań dotyczących swojego życia i relacji. Ma to zachęcić osobę po drugiej stronie ekranu do konwersacji i poznania jeszcze przed zobaczeniem zdjęć. Fast Chat będzie dostępny dla użytkowników, którzy wybiorą tę funkcję – nie jest ona obowiązkowa.
Jak wynika z badań, użytkownicy korzystający z nowej opcji Tindera mieli o 40 proc. więcej par niż ci, którzy widzieli swoje zdjęcia. Na razie Blind Date jest dostępna wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, ale aplikacja zapowiada wprowadzanie funkcji w innych krajach.