Danny Wakefield jest wyjątkową osobą o której zrobiło się ostatnio dosyć głośno. Ma on na swoim Instagramie ponad 34 tys. obserwatorów. Na co dzień opiekuje się dziećmi. Skąd więc to wzmożone zainteresowanie Internautów?

Video w basenie

Wszystko zaczęło się od szokującego video w basenie. Mężczyzna nagle wstaje i pokazuje swój brzuch. Jak się okazauje nie jest to efekt zbędnych kilogramów, a ciąży.

Danny Wakefield to transpłciowy mężczyzna, który w tamtym momencie był w piątym miesiącu ciąży.

Obecnie film ma prawie 60 tys. wyświetleń. Pod postem widnieją komentarze z gratulacjami, ale także wiele osób jest zszokowanych. Obserwatorzy przyznają, że widok mężczyzny w ciąży jest czymś nowym i budzi poczucie dezorientacji.

Taki był też cel działań influencera – oswojenie społeczeństwa z transpłciową ciążą.

Danny Wakefield ojcem!

Danny Wakefield osobą transpłciową i członkiem społeczności LGBTQ. Ma ogromny dystans do swojej osoby, poczucie humoru oraz misję do spełnienia – chce walczyć o normalizację transpłciowej ciąży.

Od 28 listopada mężczyzna jest szczęśliwym i dumnym ojcem. Noworodek otrzymał imię Wilder Lea.

Swoje odczucia opisał w pierwszym poście, zaraz po porodzie:

Moment w którym po raz pierwszy usłyszałem jak bierzesz oddech na zawsze zostanie wyryty w moim sercu. Moje życie na zawsze się zmieniło.

Mężczyzna urodził w basenie siłami natury. Przy porodzie wspierała go matka oraz położna.

Cała relacja z porodu została zamieszczona na jego mediach społecznościowych.

Mężczyzna w ciąży. Jak to jest możliwe?

Każda osoba transpłciowa przechodzi różne korekty zmiany płci. W przypadku Danny’ego terapia zatrzymała się na usunięciu piersi. Mężczyzna nie zdecydował się jeszcze na korekcję narządów płciowych.

Wielu Internautów pytało czy taka ciąża może być zdrowa i bezpieczna, skoro mężczyzna brał wcześniej męskie hormony – na to pytanie odpowiedziała, dla jednego z portali, ginekolog Małgorzata Uchman:

Ciąża może być zdrowa, jeżeli na jej okres mężczyzna wycofa się z brania hormonów męskich. Mężczyzna transpłciowy już do końca życia musi zażywać hormony męskie, których sam nie wytwarza. Z tego powodu na czas ciąży musi zrezygnować z terapii hormonalnej. Czasem zaleca się także dodatkowo terapię hormonami żeńskimi, które sprzyjają ciąży, czyli np. progesteronem