O polisie turystycznej słów kilka

Podróżowaniu towarzyszą niesamowite emocje. Zazwyczaj to radość i ekscytacja. Niekiedy odczuwa się delikatny stres, spowodowany lękiem przed nieznanym. Już na lotnisku pojawić się mogą jego pierwsze objawy. Jest to całkowicie normalne. Jednym z rozwiązań, by poczuć się bezpiecznie i pozbyć się zbędnego stresu, jest właśnie polisa turystyczna. Ten rodzaj ubezpieczenia gwarantuje Ci przede wszystkim brak konieczności pokrywania kosztów leczenia z własnej kieszeni, kiedy za granicą skorzystasz z pomocy medycznej. Polisa będzie również chronić Twój bagaż, sprawdzi się w przypadku NNW i pozwoli skorzystać z pomocy konsultantów centrum alarmowego.

Wycieczka poza Unię Europejską

Na terenie Unii Europejskiej funkcjonuje Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Jest to bezpłatne rozwiązanie, umożliwiające dostęp do niezbędnych usług państwowej opieki zdrowotnej w danych krajach. Nie obowiązuje ona poza granicami EU. Wybierając się do Azji lub Ameryki, nie posiadasz żadnego solidnego zabezpieczenia. Jeśli będziesz wymagać hospitalizacji, prawdopodobnie poniesiesz spore koszty leczenia. Polisa turystyczna oszczędzi Ci wydatków i pokryje rachunki za usługi medyczne za granicą lub ewentualny transport do Polski. Nie warto więc polegać wyłącznie na karcie EKUZ – w wielu przypadkach się ona nie sprawdzi.

Wybierając się poza Unię Europejską zastanów się również nad rozszerzeniem swojej polisy turystycznej o OC w życiu prywatnym. Jest ono przydatne, gdy np. niechcący uszkodzisz elementy w hotelowym pokoju lub Twoje dzieci zniszczą cudze mienie. OC pokryje również koszty w sytuacji, gdy spowodujesz wypadek i osoba trzecia będzie wymagała leczenia.

Polisa turystyczna a suma ubezpieczenia

Ważnym elementem oferty polisy turystycznej jest suma ubezpieczenia. Oznacza ona kwotę pieniędzy, do której to ubezpieczyciel podróży będzie ponosił odpowiedzialność. Nie warto wybierać najtańszych pakietów z najniższą sumą ubezpieczenia. Gdy trzeba dopłacić za pomoc medyczną z własnej kieszeni, okazuje się, że była to tylko pozorna oszczędność.