Słonie to duże zwierzęta, ale uważane są za stosunkowo łagodne. Cechuje je wysoka inteligencja i brak skłonności do agresji. Czasem jednak zdarzają im się napady agresji, o czym przekonali się pracownicy jednej z plantacji drewna kauczukowego w Tajlandii.

Zobacz też: Słonie: ciekawostki, o których nie miałeś pojęcia

17 sierpnia tego roku na plantacji drewna kauczukowego w prowincji Phang Nga. 20-letni słoń, który pomagał przy pracy w pewnym momencie zbuntował się i zaatakował swojego opiekuna. Mężczyzna został dźgnięty kłami, a następnie przeciągnięty po ziemi. Na miejsce przybyły służby, jednak nic nie dało się zrobić – ciało opiekuna było rozerwane na części. Słoń natomiast został uśpiony przy pomocy wystrzelonej strzały ze środkiem nasennym. Tajlandzka policja wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Co było przyczyną ataku?

Śledczy uznali, że zwierzę najprawdopodobniej nie wytrzymało ciężkiej pracy w upale. Słonie na plantacji zmuszane są do przenoszenia ciężkich transportów drewna kauczukowego przy bardzo niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Jeden z nich prawdopodobnie nie mógł dłużej znieść pracy ponad siły i zdecydował się wyładować frustrację na swoim opiekunie.

Naukowcy przypuszczają, że za wzrostem agresji u słoni mogą stać zmiany klimatyczne. Zwierzęta te nie stają się bardziej agresywne przez to, że im gorąco. Reagują jednak nerwowo na długotrwałe konsekwencje zmian klimatycznych, takie jak trudności ze zdobyciem pożywienia czy utrudniony dostęp do wody. Ponadto słonie stają się agresywne, gdy czują się bezbronne, zagrożone lub nękane – najprawdopodobniej właśnie to było przyczyną ataku zwierzęcia w Tajlandii.

Zobacz też: Delfiny. Słodkie zwierzęta, czy bezwzględni zabójcy?