Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Historia zabójstwa, o które niesłusznie oskarżono Tomasza Komendę - NoweMedium.pl

Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Historia zabójstwa, o które niesłusznie oskarżono Tomasza Komendę

Nie żyje Tomasz Komenda, który spędził 18 lat w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił. O jaką zbrodnię został oskarżony i dlaczego trafił za kratki?
Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Historia zabójstwa, o które niesłusznie oskarżono Tomasza Komendę /fot. pixabay
Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Historia zabójstwa, o które niesłusznie oskarżono Tomasza Komendę /fot. pixabay

Nie żyje Tomasz Komenda, który w 2018 został uniewinniony i zwolniony z więzienia po 18 latach odsiadki. Mężczyzna od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową.

Zobacz też: Finał sprawy Tomasza Komendy. Kogo dotknie sprawiedliwość?

Historia zabójstwa Małgorzaty Kwiatkowskiej i niesłusznego oskarżenia Tomasza Komendy to jedna z najbardziej poruszających i kontrowersyjnych spraw w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości. Ta tragiczna opowieść rozpoczęła się w 1996 roku i rozgrywała przez ponad dwie dekady, podczas których życie jednego człowieka zostało nieodwracalnie zniszczone przez błąd sądowy.

Sprawa Tomasza Komendy

W noc sylwestrową 1996 roku 15-letnia Małgorzata Kwiatkowska została brutalnie zgwałcona i zamordowana w Miłoszycach niedaleko Wrocławia. Sprawa szybko zyskała szeroki rozgłos, wywierając presję na organach ścigania, by jak najszybciej znaleźli sprawcę tego okrutnego czynu. To jednak nie było łatwe, przede wszystkim z uwagi na ograniczone możliwości śledczych oraz brak bezpośrednich świadków zdarzenia. W toku śledztwa, głównie na podstawie wątpliwych dowodów i niewłaściwej identyfikacji przez świadków, podejrzenia padły na Tomasza Komendę, młodego mężczyznę, który wówczas miał zaledwie 23 lata. Na portrecie pamięciowym, który opublikowano w telewizji, miała rozpoznać go sąsiadka jego babci. To wystarczyło – nie pomógł nawet fakt, że miał świadków, którzy zeznali, że noc sylwestrową spędzał we Wrocławiu.

W 2000 roku, po serii procesów sądowych, w których przedstawiono niewystarczające i często manipulowane dowody, Tomasz Komenda został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zbrodnię, której nie popełnił. Sprawę komplikowało wiele czynników, w tym błędy popełnione przez policję, prokuraturę, a nawet biegłych, co skutkowało niesprawiedliwym wyrokiem i dramatem niewinnego człowieka.

Tomasz Komenda spędził w więzieniu prawie 18 lat, zanim nowe dowody i lepsze metody badawcze, w tym zaawansowane testy DNA, nie doprowadziły do jego ostatecznego uniewinnienia. W marcu 2018 roku, po latach badań i starannie przeprowadzonym przeglądzie sprawy, Sąd Najwyższy RP uniewinnił Komendę, uznając go za całkowicie niewinnego wobec zarzucanych mu czynów.

Po uniewinnieniu, Tomasz Komenda próbował odbudować swoje życie, choć lata niesłusznej izolacji i stracone młode lata są nieodwracalne. Otrzymał ponad 12 milionów złotych odszkodowania, jednak nie sprawiło to, że znalazł w życiu szczęście. Walczył nie tylko z traumą, ale również z chorobą nowotworową. Zmarł 21 lutego 2024 roku w wieku 46 lat.

Zobacz też: Oscar Pistorius wyjdzie na wolność. Sportowiec skazany był za zabójstwo swojej partnerki