Nietypowa sytuacja na Florydzie. Rekin wypłynął na brzeg, więc plażowicze wrzucili go z powrotem do wody

Takie rzeczy mogły się zdarzyć wyłącznie w Stanach Zjednoczonych lub Australii. Od kilku lat coraz częściej słyszymy o tym, że rekiny podpływają coraz bliżej plaż turystycznych.
To, co wydarzyło się jednak w Stanach Zjednoczonych przechodzi najśmielsze pojęcie. Ogromny, ważący nawet do pół tony rekin wylądował na wybrzeżu na plaży w Zatoce Meksykańskiej.
Co w takiej sytuacji zrobiłaby większość ludzi? Najpewniej szybko się oddaliła i zgłosiła sprawę odpowiednim służbom.
Plażowicze na Penascola Beach postanowili jednak zareagować inaczej.
Wrzucili rekina z powrotem do wody
Całość akcji ratunkowej została nagrana przez jedną z plażowiczek. Na krótkim video widzimy, jak czterech mężczyzn próbuje obrócić zwierzę i wepchnąć je z powrotem do wody.
Nie da się ukryć, że przed plażowiczami było trudne zadanie – rekin nie do końca chciał współpracować, a jego waga na pewno nie pomogła w obróceniu go.
Ostatecznie jednak cała akcja zakończyła się sukcesem. Po trwającym kilkadziesiąt sekund boju zwierzę zostało wepchnięte do wody, a następnie odpłynęło w dal, ku aplauzowi plażowiczów.
To, co nam się wydaje za bohaterskie zachowanie na Florydzie zdarza się dosyć często. Głośno było np. o sytuacji, w której kobieta przegoniła aligatora przy wykorzystaniu mopa.
Zobacz też: Floryda: Kobieta przegoniła aligatora mopem