Więzienie nie powinno być miejscem, w którym osadzeni pławią się w luksusie i prowadzą sielankowe życie. Pobyt przestępców w zakładach karnych ma ich nauczyć skruchy oraz dać lekcję życia, na której nigdy ponownie nie chcieliby się pojawić. Tak z reguły jest, lecz są na świecie miejsca, które na sama myśl przyprawiają o dreszcze nawet tych, którzy dokonali strasznych zbrodni. Przedstawiamy 5 zakładów karnych, do który żaden najbrutalniejszy więzień nie chciałby trafić.

#1 La Santé – Paryż

Paryż to miasto kojarzone z filmami romantycznymi, pysznym jedzeniem oraz modą. Jednak miasto z przesłodzonym wizerunkiem ma także mroczne miejsce, którym jest więzienie La Sante. W tym zakładzie karnym osadzeni to głównie seryjni mordercy, terroryści oraz gwałciciele. Więźniowie całymi dniami przesiadują w ciasnych celach i tylko raz dziennie maja możliwość wyjść na spacerniak. Cele nigdy nie są sprzątane, więc panuje w nich okropny smród. Ponadto wielu z osadzonych nie wytrzymuje odsiadki i popełnia samobójstwa. To spowodowało, że La Sante stało się zakładem karnym w Europie z największym wskaźnikiem samobójstw. Dodatkowo było to jedno z ostatnich więzień, które wykonywało publiczne wyroki śmierci za pomocą gilotyny.

#2 Kubańskie Guantanamo

To więzienie o zaostrzonym rygorze, w którym osadzeni przebywają w wąskich, nieklimatyzowanych celach – to jedna z ciemnych stron tego miejsca. Drugą jest to, że więźniowie byli w nim często przesłuchiwani, a w trakcie tych czynności przywiązywano ich do krzeseł, torturowano, bito i kopano. W pokoju przeznaczonym do przesłuchania, krzesło przymocowano do podłogi, aby więzień nie mógł nim zaatakować funkcjonariusza. Wiele osób uważa, że zakład karny na Kubie przypomina obóz koncentracyjny.

#3 La Sabaneta, czyli wenezuelskie piekło

Jest to jeden z najostrzejszych zakładów karnych w Ameryce Południowej. Przeznaczone na 15 tysięcy osób, a w rzeczywistości “zamieszkałe” przez 25 tys. W celach panują spartańskie warunki, ciasnota oraz smród. Brak opieki medycznej, jedzenia i śmiertelne choroby to codzienność w La Sabaneta. Ponadto w wenezuelskim więzieniu bardzo często dochodzi do zamieszek skazanych, w których giną.

#4 Tadmor w Syrii – więzienie na pustyni

Tadmor to miejsce, w którym tortury i egzekucje są na porządku dziennym. Zakład karny mieści się na środku pustyni, więc można sobie wyobrazić jakie piekło przechodzą osadzeni. Sama temperatura to nie wszystko. Każdego dnia więźniowie są bici kijami, kopani w zasadzie bez większego powodu. Dla tych słabszych, tortury kończą się śmiercią, a ci bardziej wytrzymali wracają do cel cali we krwi. Na spacerniaku nie ma odpoczynku – więźniowie muszą wykonywać ćwiczenia fizyczne zlecone przez strażników.

#5 Black Beach, czyli więzienie głodowe

Black Beach to kolejne więzienie, w którym tortury są na porządku dziennym. Ponadto więźniów notorycznie pozbawia się snu, poddaje głodówkom i wystawia na pastwę chorób. Ze względu na to, że więzienie znajduje się w Afryce w Gwinei, ludzie o białym kolorze skóry przetrzymywani są cały czas w kajdankach. Karą za nieposłuszeństwo są głodówki, które mogą trwać nawet do 6 dni. Większość więźniów otrzymuje jedzenie od swoich rodzin za pośrednictwem strażników. Oznacza to, że obcokrajowcy lub osoby samotne skazywane są na śmierć głodową.