Mężczyzna wspina się na budynki na znak protestu przeciwko aborcji. Robi to bez zabezpieczenia
“Pro-Life Spiderman” wspina się na amerykańskie wieżowce, kiedy miliony kobiet walczą o prawo wyboru
Maison Des Champs ma 22 lata i studiuje finanse na Uniwersytecie Nevada (Las Vegas, USA). Młody mężczyzna od kilku dni podbija sieć dzięki swoim wyczynom wspinaczkowym – jego celem padły już przynajmniej dwa wieżowce w Stanach Zjednoczonych – Salesforce Tower w San Francisco (305 metrów) oraz gmach New York Times (228 metrów).
Dla Des Champsa wchodzenie na wieżowce to forma protestu przeciwko aborcji. Mężczyzna reprezentuje ideologię “Pro-Life” i wielokrotnie podkreśla, że każdego tygodnia z powodu aborcji “zabija się więcej ludzi niż podczas 9/11”. Dla porównania – według oficjalnych danych w zamachu 11 września 2001 roku zginęło 2996 osób.
Co ciekawe, swoje wspinaczki w imię zakazu aborcji uprawia (o irionio) bez zabezpieczeń. Des Champs sam siebie określa jako “Pro-life Spiderman”.
W USA znowu gorąco wokół tematu aborcji
Sprawa aborcji od kilku tygodni wciąż jest gorącym tematem w USA. Wszystko za sprawą przecieku, zgodnie z którym Sąd Najwyższy ma w najbliższym czasie uchylić słynne orzeczenie Roe v. Wade, które gwarantuje wszystkim mieszkankom kraju prawo do aborcji. Jeżeli doniesienia się potwierdzą, decyzja na temat usuwania ciąży spadnie na poziom stanowy, a to oznacza że w wielu z nich aborcja stanie się nielegalna.
Zobacz też: Warszawska Policja odpowiada agresją na Strajk Kobiet
Ewentualna decyzja SN wpłynie na życie milionów amerykanek, które teraz będą zmuszone do ucieczki do stanów, w których będą mogły bezpiecznie przeprowadzić zabieg. Aborcja to często jedyny sposób na uratowanie życia kobiet w zagrożonych ciążach. 22-latek utrzymuje jednak, że jego “występy” w czasie debaty nad Roe v. Wade to czysty przypadek, a jemu samemu zależy tylko na tym, by zamiast aborcji popularyzowano adopcję.