Kanadyjski aktor zabił własną matkę. Ryan Grantham przyznał się do winy

Ryan Grantham zabił matkę. Grał m.in. w Riverdale
Jak donoszą zagraniczne media, 24-letni Grantham zastrzelił swoją matkę, Barbarę Waite kiedy ta grała na pianinie. Aktor trafił 64-latkę w tył głowy. Po wszystkim mężczyzna ruszył w długą podróż samochodową do Ottawy, gdzie planował zabić premiera Kanady, Justina Trudeau. W tym celu wziął ze sobą 3 karabiny, 12 Koktajlów Mołotowa oraz różnego rodzaju sprzęt do podróżowania.
Zobacz też: Ridleyowi Scottowi puściły nerwy. Kazał dziennikarzowi się pier*****
Grantham rozmyślił się jednak w trasie i oddał się w ręce kanadyjskich władz. Wcześniej miał rozważać wykorzystanie broni w inny sposób, np. poprzez spowodowanie masowej strzelaniny na Simon Fraser University, gdzie sam uczęszczał.
W poniedziałek aktor miał przyznać się do zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie. Podczas procesu wyświetlono film na którym widać ciało zabitej Waite. Nagranie wykonał sam aktor kilka godzin po śmierci matki. Według biegłych na kilka tygodni przed morderstwem Grantham wykazywał skłonności samobójcze.
Młody Kanadyjczyk ma za sobą role w takich produkcjach jak Jumper, Parnassus czy Riverdale.