Ich droga do sukcesu nie była łatwa. 5 sławnych ludzi, którzy zaczęli od porażki - część I - NoweMedium.pl

Ich droga do sukcesu nie była łatwa. 5 sławnych ludzi, którzy zaczęli od porażki – część I

Błędy, złe decyzje, porażka. Droga wielu sławnych ludzi często jest pełna wzlotów i upadków. Jednak porażka nie oznacza od razu, że odpadasz z gry na zawsze. Czasami warto wyciągnąć wnioski i zawalczyć. Przedstawiamy pięć osób, które się nie poddały i zbudowały swoją karierę na niepowodzeniu.
wikimedia.pl

Droga do sukcesu często usłana jest porażkami. Mówi się, że trzeba upaść aż sześć razy, aby osiągnąć sukces. Historia często pokazuje, że sześć porażek to za mało. Thomas Edison blisko 10 tysięcy razy próbował, zanim wynalazł żarówkę. Gdy osiągnął sukces powiedział “nie poniosłem porażki, po prosu odkryłem 10 tysięcy innych rozwiązań”.

Takich przykładów można przeczytać wiele w biografiach sławnych ludzi. Ich droga na szczyt nie zawsze była prosta, a żeby go zdobyć musieli wiele razy spaść i się potłuc. Większość z nich nie poddała się po tym, gdy wiele razy usłyszeli “nie”.

5 osób, które zbudowały sławę na swoich życiowych porażkach

#5 J. K. Rowling

Zanim stała się znaną pisarką na całym świecie, aż 7 wydawnictw odrzuciło jej kultową książkę – Harrego Pottera. Wówczas potrzebowała ona pracy od zaraz, ponieważ wcześniejsza zaniedbała, pisząc powieści o młodym czarodzieju.

Zanim stała się gwiazdą literatury młodzieżowej, ledwo wiązała koniec z końcem, a do tego samodzielnie wychowywała swoją córkę. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych kobiet na świecie, a w 2007 roku została uznana za drugą najbogatszą kobietę według magazynu Forbes. Przygody Harrego przetłumaczono na 73 języki.

#4 Stephen King

Najpopularniejszy pisarz horrorów, ale znają go nie tylko fani powieści grozy. Tak samo, jak J. K. Rowling miał problem ze znalezieniem wydawnictwa swojej pierwszej książki – Carrie. King po wielu porażkach (aż trzydziestu!) wyrzucił ją do kosza. Zanim jednak się poddał, posłuchał słów wsparcia żony, która kazała dalej mu pisać i nie poddawać się.

Pisarz wysłał książkę do wydawnictwa Doubleday i po jakimś czasie, jak sam przyznał zapomniał już o tym, otrzymał ofertę wydania książki za 2,5 tysiąca dolarów, a gdy okazała się hitem zaproponowali nawet 400 tysięcy złotych za drugie wydanie. Obecne jego książki są czytane na całym świecie.

#3 Walt Disney

Legendarny twórca Myszki MikiKaczora Donalda także nie miał łatwego początku. Już na początku kariery dostał pstryczek w nos. Od swojego pracodawcy usłyszał, że nie nadaje się do pracy jako redaktor, ponieważ brakuje mu wyobraźni. Obecnie nikt by nie posądził twórcy ponadczasowych bajek za brak kreatywności. Disney nie poddał się i dalej próbował swoich sił w innych przedsiębiorstwach. Jego ostatnią deską ratunku była branża filmowa. To był strzał w dziesiątkę. W 1931 roku otrzymał Oscara za wymyślenie Myszki Miki, a na jego koncie pojawiło się aż 46 nominacji i 26 nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej.

#2 Steve Jobs

Steve Jobs jest najlepszym przykładem, jak z porażki należy wyciągać wnioski. Sławę zdobył, jako jeden z założycieli imperium Apple. Aż trudno uwierzyć w to, że… został zwolniony wyrzucony z firmy, którą przecież sam założył. Apple działało bez Jobsa przez 10 lat. Jednak ciężko nazwać to funkcjonowaniem, ponieważ było już na skraju bankructwa. Wówczas stery nad firmą objął Jobs. Była to najlepsza decyzja, jaką współzałożyciele mogli podjąć. Steve nie tylko przekształcił całą firmę, ale także stworzył największą firmę technologiczną na świecie. Urządzenia przez niego zaprojektowane zrewolucjonizowały przemysł technologiczny. Wiele osób nie wyobraża sobie życia bez sprzętów Apple. Gdyby Steve nie został ponownie zatrudniony, nie wiadomo, jakby potoczyły się losy firmy.

#1 Henry Ford

Jest jedną z najbardziej znanych osób w świecie motoryzacji. Już w latach młodości fascynowała go technika – początkowo chciał zacząć produkować tanie zegarki, jednak bardziej zainteresowały go samochody. Po tym, jak jego pierwsza firma zbankrutowała, zatrudnił się w Cadillac Motor Company. Szybko jednak się zwolnił, ponieważ nie był w stanie dogadać się ze współudziałowcami. Jego życie odmieniło się w wieku 44 lat, gdy na rynek wprowadził Forda T.

Pojazd zrewolucjonizował rynek samochodowy, a dzięki produkcji jedynie czarnego modelu, obniżył koszty wytworzenia. Do 1927 roku sprzedał 15 milionów Fordów T., a nazwisko Ford stało się marką samą w sobie.