Skandal w Anglii. Jest nagranie rozmów sędziów z haniebnego meczu Liverpoolu z Tottenhamem - NoweMedium.pl

Skandal w Anglii. Jest nagranie rozmów sędziów z haniebnego meczu Liverpoolu z Tottenhamem

Niekompetencja i kompromitacja. Tak można nazwać to, co wydarzyło się w meczu The Reds ze Spurs. Oliwy do ognia dolały nagrania rozmów między sędziami.
fot. kadr z filmu / materiał PGMOL

Mecz ligowy pomiędzy Liverpoolem a Tottenhamem odbił się szerokim echem nie tylko w Anglii, ale i na całym świecie. Jak to ostatnio często bywa oczy wszystkich nie skupiły się na widowisku sportowym, lecz na poczynaniach sędziów.

Sędziowanie w Anglii, to temat, które wraca jak bumerang. Wielokrotnie powtarzające się błędy i brak wyciągania konsekwencji wobec arbitrów irytuje kibiców, piłkarzy, a w szczególności trenerów.

Ostatni popis Simona Hoopera i jego ekipy przejdzie jednak do historii, bo tak rażącego braku kompetencji i nieporadności świat futbolu najpewniej jeszcze nie widział.

Organ odpowiedzialny za sędziów, PGMOL dolał oliwy do ognia, gdy opublikował nagranie rozmów pomiędzy arbitrami przy golu Luisa Diaza. Tego trzeba po prostu posłuchać.

Czegoś takiego jeszcze nie było. “Nie możemy już nic zrobić”

W przypadku tego meczu bardzo ważne jest nakreślenie kontekstu. W 26 minucie czerwoną kartkę otrzymał Curtis Jones, co sprawiło, że Liverpool grał w osłabieniu. Dlatego, gdy w 34 minucie piłkę do bramki zapakował Luiz Diaz, The Reds byli w euforii. Dzięki szybkiej bramce pomimo gry w osłabieniu mogli cofnąć się do defensywy i próbować obronić korzystny wynik.

W związku z cofniętym golem, a następnie zamieszaniem jakie się pojawiło… to Tottehnam wyszedł na prowadzenie. To najlepiej pokazuje, jak sędziowska decyzja wypaczyła wynik.

Zobacz też: Jose Mourinho z dotkliwą karą od UEFA! To konsekwencje zwyzywania sędziego po meczu z Sevillą

Na nagraniu od PGMOL widzimy, że do pewnego momentu sędziowie robią wszystko zgodnie z procedurami. Sędzia odgwizdał spalonego po bramce Luisa Diaza, a następnie sędziowie przystąpili do sprawdzenia nieuznanego gola w wozie VAR.

Co najciekawsze, arbitrzy wyrysowali linię i zgodzili się, że bramka została uznana prawidłowo. Wtedy sędzia główny otrzymał informację, że wszystko jest dobrze i może kontynuować grę. Brak skupienia spowodował jednak, że sędziowie się pomylili i myśleli, że arbiter główny uznał bramkę, a w konsekwencji zaaprobowali jego decyzję. To z kolei sprawiło, że arbiter myślał iż słusznie odgwizdał spalonego.

Tak skrajnej niekompetencji angielska piłka jeszcze nie widziała. Czy będzie to przełom w podejściu do sędziów, którzy wreszcie zaczną odpowiadać za swoje błędy?

Źródło: media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *