Haaland idzie po rekordy! Norweg już teraz zdobył więcej goli niż najlepsi strzelcy poprzedniego sezonu
W debiutanckim sezonie w Premier League, Erling Haaland nie ma sobie równych. Śmiało możemy powiedzieć, że batalia o tytuł Króla Strzelców została zakończona już na półmetku rozgrywek.
Ta odważna teza ma jednak pokrycie w liczbach. Haaland po 20 meczach ma na swoim koncie 25 goli i wyprzedza w klasyfikacji strzelców Harry’ego Kane’a aż o 10 trafień. Poza tym, nic nie wskazuje na to, aby Norweg miał się zatrzymać, ba! on się dopiero rozkręca.
Zobacz też: Haaland zniknie z Premier League? Powstała kuriozalna petycja
Nic dziwnego, że przy takiej formie wszyscy zaczęli się zastanawiać ile rekordów w jednym sezonie pobije Haaland. Na ten moment wydaje się, że jest bardzo blisko pobicia dwóch z nich. Obydwa rekordy należą do legendarnego napastnika – Alana Shearera i pozostają niepobite od niemal 30 lat. Czy wreszcie nadszedł czas na nowego króla?
Haaland wszedł do Premier League z drzwiami i futryną
To co wyczynia Haaland jest po prostu niesamowite. Norweg w połowie rozgrywek ma już więcej goli, niż królowie strzelców w sezonie 2021/22. W minionych rozgrywkach zarówno Son jak i Salah zdobyli po 23 trafienia – Haaland wpakował piłkę do siatki już 25 razy.
A to zaledwie początek, bo wszystko wskazuje na to, że Norweg może pobić dwa rekordy. Obydwa z nich należą do legendarnego Alana Shearera.
Najpierw skupmy się na rekordzie, który jest najbliżej. W sezonie 1995/96 snajper Blackburn Rovers zdobył 4 hattricki w jednym sezonie. Norweski snajper jest bardzo blisko wyrównania tego rekordu. Po meczu z Wolverhampton ma on na swoim koncie już trzy hattricki. Przed Haalandem jeszcze połowa sezonu, więc wydaje się, że pobicie rekordu jest bardzo prawdopodobne.
Zobacz też: Erling Haaland miażdży konkurencję. Najlepsze debiuty w historii futbolu
Drugi rekord Alan Shearer dzierży razem z Andym Colem. Snajperzy jako jedyni w erze Premier League dali radę zdobyć 34 gole w jednym sezonie. Tutaj również Haaland jest bardzo blisko – do rozegrania wciąż jest 18 spotkań, w których snajper musi zdobyć 10 bramek, aby stać się legendą.
Szansę na poprawę swojego dorobku oraz zbliżenie się do wyżej wymienionych rekordów Norweg będzie miał już za 2 tygodnie. Manchester City rozegra 5 marca spotkanie z Tottenhamem.