Spore zmiany dotkną Ubera, Bolta i innych przedstawicieli usług taksówkarskich. Ceny mogą podrożeć nawet o połowę
Aplikacje służące przewozom, takie jak Uber czy Bolt są obecnie niesamowicie popularne. Nie da się ukryć, że te apki oferują nam większy komfort i przede wszystkim przejrzystość, niż taksówki.
Wybierając kierowcę z aplikacji wiemy od razu ile zapłacimy za przejazd, a także ile on potrwa. W przypadku taksówek nie mamy gwarancji ceny.
Wszystko wskazuje jednak na to, że tańsza alternatywa jaką jest Uber lub Bolt lada moment przestanie być tańsza. To efekt nowych przepisów, które dotkną wielu kierowców.
Spekuluje się, że ceny mogą podrożeć o nawet 50%. Zmiany wejdą w życie w czerwcu bieżącego roku.
Od kierowców wymagane będzie polskie prawo jazdy
Ogromną część kierowców zrzeszonych w aplikacjach takich jak Uber, Bolt lub FreeNow stanowią obcokrajowcy. Wśród nich najwięcej znajdziemy m.in. Ukraińców, Gruzinów oraz Białorusinów.
Już niedługo kierowcy mogą mieć spory problem. Wedle nowych przepisów, które będą dotyczyć kierowców zatrudnionych do przewozu osób wymagane będzie od nich polskie prawo jazdy.
Zobacz też: Co jedli Polacy w 2023 roku? Jest podsumowanie Uber Eats
To automatycznie mocno ograniczy pulę kierowców, którzy będą mogli zawieźć nas z punktu A do punktu B. W tej sprawie swój protest wyraziły już wyżej wspomniani przewoźnicy.
Wedle Zespołu Doradców Gospodarczych TOR nowe przepisy bardzo mocno zmienią rynek. Spekulują oni, że ceny kursów na Uberze i innych aplikacjach mogą wzrosnąć nawet o 50%.