Pół miliona szczepionek dotrze do Polski 2 marca. Zostaną podane grupie zerowej - NoweMedium.pl

Pół miliona szczepionek dotrze do Polski 2 marca. Zostaną podane grupie zerowej

Według Michała Dworczyka, Polska już 2 marca ma otrzymać pół miliona szczepionek firmy AstraZeneca. Posłużą one do ukończenia szczepień w grupie zerowej. Oznacza to, że będący na pierwszej linii w walce z pandemią lekarze otrzymają mniej skuteczny produkt od konkurencyjnych preparatów.
Michał Dworczyk
fot. PAP/Wojciech Olkuœnik

Kolejne dostawy

Od rozpoczęcia narodowego programu szczepień do Polski trafiło 2 432 640 szczepionek od firm Pfizer/BioNTech oraz Moderna. Obecne w kraju szczepionki posłużyły do zaszczepienia pacjentów z etapu zerowego i pierwszego.

Z kolei nadchodząca do naszego kraju szczepionka firmy AstraZeneca nie nadaje się do szczepienia osób starszych. Szef KPRM na początku miesiąca wykluczył możliwość podania tej szczepionki seniorom.

W obliczu tych ograniczeń, nowy produkt przeznaczono do szczepień nauczycieli. O zawężeniu grupy docelowej miała zdecydować mniejsza skuteczność AstryZeneki w porównaniu do produktów Pfizer/BioNTech oraz Moderny.

AstraZeneca jest mniej skuteczna od konkurencji. Dlaczego rząd chce je podać lekarzom?

Spośród wszystkich szczepionek dostępnych na europejskim rynku, AstraZeneca jest najmniej skuteczna. Przyjęcie szczepionki nie zapewnia kompleksowej ochrony przed ponownym złapaniem wirusa. Została wpuszczona na rynek, ponieważ skutecznie chroni przed ciężkim przejściem COVID-19 oraz hospitalizacją, co sprawa że szczepionka jest przydatna w walce z pandemią.

Mimo to, podanie nowej szczepionki lekarzom rodzi pewne wątpliwości. W końcu to właśnie medycy są najbardziej narażeni na kontakt z wirusem, i to od ich dyspozycji zależy, czy poradzimy sobie ze zwalczeniem pandemii. W obliczu tych zadań, polscy lekarze powinni otrzymać produkt najlepszej jakości.

Z czego wynika taka decyzja? Można odnieść wrażenie, że narodowy program szczepień nie jest tak wydajny jak zapowiadano, a polski rząd ma problem z uzyskaniem odpowiedniej ilości szczepionek. Minister Dworczyk robi wszystko byle utrzymać mit o sprawności polskiego programu, nie patrząc na dobro lekarzy i pacjentów.