Matthew Perry przeprasza Keanu Reevesa za obraźliwe fragmenty w swojej autobiografii - NoweMedium.pl

Matthew Perry przeprasza Keanu Reevesa za obraźliwe fragmenty w swojej autobiografii

Matthew Perry wycofuje obraźliwe słowa o Keanu. Przesadził?

Znany z serialu “Przyjaciele” aktor Matthew Perry wydał ksiązkę o charakterze biograficznym pt. “Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz”, w której opisał swoje uzależnienie od alkoholu i narkotyków oraz wiele ciekawych anegdot o ludziach związanych z branżą filmową.

Fragmenty o Keanu

W książce “Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz” pojawiają się oburzające wzmianki o Keanu.

W jednym z nich, kiedy Perry opisywał historię swojego zmarłego przyjaciela Rivera Phoeniksa, napisał: 

“River był pięknym człowiekiem, tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Zawsze umierają ci najbardziej utalentowani. Dlaczego oryginalni myśliciele jak River Phoenix i Heath Ledger odeszli, a Keanu Reeves wciąż jest wśród nas?”.

Wzmianki te pojawiają się w książce kilkukrotnie, wywołując duże oburzenie wśród czytelników.

Na jednym ze spotkań z czytelnikami w trakcie Los Angeles Times Festival of Books, szeroko omawiano sprawę niestosownych uwag w książce, w których aktor pisze o Keanu Reevesie.

Aktor w trakcie panelu literackiego zapowiedział, że fragmenty o Keanu zostaną usunięte z przyszłych wydań, dodając, że szczerze przeprasza aktora.

“Wyciągnąłem jego nazwisko, bo mieszkamy przy tej samej ulicy… Przeprosiłem go publicznie. Usuniemy jego nazwisko ze wszystkich kolejnych wydań książki”.

– tłumaczył Matthew Perry.

Aktor obiecał, że po publicznych przeprosinach, zrobi to również w prywatny sposób, gdy tylko spotka się z Keanu.

Matthew słynie z ciętego poczucia humoru, jednak mimo to niektórzy potraktowali wzmianki o aktorze z “Matrixa”, jako wyjątkowo niestosowne, zważywszy na prywatne tragedie, z którymi od dawna musi zmagać się Keanu Reeves.

Faktycznie przesadził?

Zobacz też: Keanu Reeves powróci jako John Wick! Aktor wystąpi w spin-offie serii

Źródło: Media

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *