Europoseł PiS porównał homofobię do potyczek między kibolami. Skandaliczna wypowiedź byłego ministra
W Polsce można dostać w twarz za zły szalik. Były minister nie widzi w tym nic dziwnego
W lutym tego roku Vitaliy, mieszkaniec Warszawy, został dźgnięty w plecy nożem. Powodem ataku miało być to, że mężczyzna szedł za rękę ze swoim partnerem. Tuż przed napaścią para miała usłyszeć, żeby nie trzymali się za ręce przy dzieciach. Vitaliy został przetransportowany do szpitala, a jego życiu już nic nie zagraża….
… no chyba, że pójdzie z szalikiem Widzewa na łódzkie Polesie, które jest bastionem ŁKS. Wtedy najprawdopodobniej również może zostać pobity. Dlaczego o tym piszę? Bo właśnie do takiej sytuacji atak na warszawską parę porównał Witold Waszczykowski. Co więcej, były minister spraw zagranicznych nawet nie wydał się specjalnie przejęty tym, że w Polsce można dostać w twarz za szalik nie tej drużyny co trzeba.
Skandaliczna wypowiedź europosła PiS wywołała niemałą burzę. Internauci nie kryją swojego oburzenia.
Pan Waszczykowski właśnie potwierdził, że geje dostający nóż między żebra, to w Polsce coś naturalnego. Skończyła się tolerancja w DNA
Bomba na marszu w Lublinie to pewnie też incydent? Połamane kości na marszu w Białymstoku to też tylko taki incydent. Nic się nie dzieje, rozejść się. Prawo mamy zaje***** i lepszego nigdy nie było
On przecież normalizuje przemoc. Rozumiem, że gdyby pisowiec dostał kosę za bycie pisowcem to też by tak nie przeżywał?
Bądźmy konsekwentni.
Wiele osób zarzuca politykowi, że ten uprawia tzw. victim shaming, a swoją wypowiedzią tylko daje ciche przyzwolenie na eskalację przemocy.