Martwe żółwie na plaży w Japonii. Co się stało?

Na jednej z plaż na japońskiej wyspie Kumejima znaleziono co najmniej 30 martwych żółwi zielonych. Jak poinformowała stacja CNN, powołując się na lokalne media, część z nich była dźgnięta nożem. Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
Zobacz też: Rekin. Przedstawiamy nieznane fakty dotyczące morskiego stworzenia
Jak podały lokalne media do zranienia zwierząt przyznała się co najmniej jedna osoba. To rybak, którego nazwisko nie zostało podane do wiadomości publicznej. Mężczyzna tłumaczył, że zwierzęta zaplątały się w sieci rybackie. Część z nich udało się uwolnić i wypuścić z powrotem do morza, jednak te większe i cięższe żółwie zostały przez niego zabite.
Żółw zielony to gatunek zagrożony wyginięciem
Żółwie zielone, zwane również jadalnymi to gatunek zagrożony wyginięciem. Ich nazwa pochodzi od zielonkawego koloru tkanki tłuszczowej. Często pojawiają się na pełnym morzu, jednak można spotkać je właśnie w wodorostach u wybrzeży Kumejimy. Na wyspie prowadzone są aktywne działania na rzecz ochrony przyrody.
Gdy na plaży znaleziono martwe zwierzęta, sprawą zajęli się pracownicy i naukowcy z lokalnego muzeum żółwi morskich. Właśnie oni odkryli, że kilka żółwi miało rany kłute u podstawy szyi, niektóre z nich miały również pocięte płetwy. Przypadkiem okrucieństwa wobec zwierząt zajmuje się obecnie lokalna policja.
Zobacz też: Czy Wojciech Cejrowski odpowie za znęcanie się nad zwierzętami? Złożono zawiadomienie do prokuratury