Czy papież Franciszek boi się potępienia Rosji? “Wszyscy jesteśmy winni” – napisał po ludobójstwie w Buczy
Wierni na całym świecie zastanawiają się, dlaczego Papież Franciszek w swoich apelach, kazaniach i audiencjach nigdy nie używa słów “Putin”, “Rosja” czy “rosyjska inwazja”. Jego wczorajszy wpis wzbudził niemałe poruszenie i przelał czarę goryczy – po ludobójstwie w Buczy zaznaczył, że “wszyscy jesteśmy winni”.
Trzeba płakać na grobach. Nie zależy nam już na młodych? Napawa mnie bólem, to co dziś się dzieje. Nie uczymy się. Niech Pan zmiłuje się nad nami, nad każdym z nas. Wszyscy jesteśmy winni!
Papież potępia wojnę, a nie agresora
Od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Papież potępia wojnę, ale nie agresora. Jason Horowitz (New York Times) doszukuje się powodu w odgrywaniu przez głowę kościoła jednocześnie dwóch ról – światowego sumienia, gracza dyplomatycznego w rzeczywistym świecie i przywódcy religijnego odpowiedzialnego za bezpieczeństwo swego stada.
Natomiast inni krytycy zachowawczej postawy Watykanu doszukują się pochwały jakiej udzielił Stolicy Apostolskiej na początku marca Cyryl I (patriarcha Moskwy, zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i od lat wierny zausznik Putina) za “umiarkowane i mądre stanowisko w wielu aktualnych kwestiach międzynarodowych, odpowiadające stanowisku Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej”.
Rekcja internautów na wpis Papieża Franciszka
Zachowanie Papieża Franciszka wywołało także negatywne reakcje wśród internautów:
#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8