“Wiedźmin” od Netflixa jest bezsprzecznie zmarnowanym potencjałem. Produkcja tworzona przez Lauren S. Hissrich działa na ortodoksyjnych fanów, jak płachta na byka i nie ma nic ciekawego do zaoferowania niedzielnym fanom.

Bardzo dobrze widać to w oglądalności serialu – widownia z sezonu na sezon spada, a ta informacja na pewno spędza sen z powiek Netflixowi.

Zobacz też: Sapkowski kontra twórcy “Wiedźmina”. “To pisarz, on jest nikim”

Twórcy dostali jednak kolejną szansę i po nieudanym trzecim sezonie serialu będą mieli okazję zekranizować kolejną część przygód Geralta z Rivii.

Jak już wszyscy dobrze wiemy, Henry’ego Cavilla zastąpi Liam Hemsworth. Czy to oznacza dla serii nowe otwarcie? Kiedy wystartują zdjęcia?

Start prac już w styczniu

Jak podaje niezawodny w kwestiach “Wiedźmina” serwis Redanian Intelligence, prace wystartują w zasadzie szybciej, niż moglibyśmy przypuszczać.

Wstępne, preprodukcyjne prace mają rozpocząć się już w przyszłym miesiącu. Warto dodać, że szczątkowe elementy przygotowań trwają już od kilku miesięcy, szczególnie wśród osób nieobjętych strajkiem scenarzystów i aktorów.

Więcej na ten temat możecie przeczytać poniżej

Lwia część prac rozpocznie się jednak dopiero w styczniu. Oznacza to najpewniej ostatnie szlify scenariusza oraz ostatnie poprawki przed rozpoczęciem zdjęć.

Te natomiast najpewniej wystartują już na przełomie marca oraz kwietnia. Nie wiadomo póki co, czy ekipa ponownie zdecyduje się na jednoczesne kręcenie dwóch sezonów naraz.