To koniec pewnej ery. "Świat według Kiepskich" przechodzi do historii? - NoweMedium.pl

To koniec pewnej ery. “Świat według Kiepskich” przechodzi do historii?

"Świat według Kiepskich" to kultowy polski serial. Wszystko jednak wskazuje na to, że widzowie nie doczekają się kolejnych perypetii z udziałem bohaterów. Czy to koniec pewnej epoki?
To koniec pewnej ery. “Świat według Kiepskich” przechodzi do historii?/ facebook.com/Świat według Kiepskich

W mediach pojawiła się informacja dotycząca zakończenia emisji słynnego polskiego serialu “Świat według Kiepskich”. Po 23 latach sitcomu, Telewizja Polsat poinformowała, że nie będzie kontynuowała historii życia Kiepskich. Podsumowaniem dotychczasowej produkcji ma być książka, która ukaże się jesienią. W publikacji aktorzy zdradzają kulisy produkcji oraz opisują historię zza planu.

Oczywiście Andrzej Grabowski jest niewątpliwie królem anegdot i dowcipów i niejednokrotnie wywoła nasz uśmiech

– przekazała dla WirtualneMedia Nina Ternietiew dyrektorka programowa Telewizji Polsat

Podaje się, że jednym z powodów zakończenia produkcji serialu jest śmierć aktorów grających postacie sąsiadów rodziny Kiepskich – Ryszard Kotys (Marian Paździoch) oraz Dariusz Gnatowski (Arnold Boczek). Po emisji 588 odcinków stacja najprawdopodobniej pożegna się z sitcomem.

Po ponad 20 latach nie wykluczam, że zakończymy produkcję “Świata według Kiepskich”, których zrealizowaliśmy 588 odcinków

– mówi w rozmowie dla WirtualneMedia Nina Ternietiew

O zakończeniu mówiono już od dłuższego czasu

O zakończeniu serialu mówiło się już od dłuższego czasu. “Świat według Kiepskich” od 1999 r. cieszy się uwielbieniem telewidzów, jednak przez ponad 20 lat emisji pożegnano, nie tylko Boczka i Paździocha, ale również Krystynę Feldman (Rozalia “Babka” Kiepska), Bohdana Smolenia (Listonosz Edziu), Zofię Czerwińską (ekspedientka sklepu “U Stasia”, Malinowska) czy Jerzego Cnotę (Tadeusz Kopciński).

Spekulacje potwierdził jakiś czas temu Andrzej Grabowski na antenie Radia Pogoda:

Nawet mnie to nie interesuje. Jeżeli będziemy kręcić, to z chęcią zagram Ferdynanda. A jeżeli nie, to znaczy, że nie. No i tyle. To znaczy, że coś się skończyło. Tym bardziej że tam nie ma już Ryśka Kotysa, Darka Gnatowskiego. To są straty, których nie da się zastąpić (…) Rok temu kręciliśmy ostatnio w styczniu

– powiedział Andrzej Grabowski
Źródło: internet

Więcej z NoweMedium.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *