1 lipca odbyła się premiera dwóch ostatnich odcinków czwartego sezonu “Stranger Things”, na które fani serialu czekali przez ostatni miesiąc. W tym czasie pojawiło się wiele teorii o tym, co czeka bohaterów i jak nadchodzące wydarzenia wpłyną na losy całego uniwersum.

Zobacz też: “Stranger Things 4”. Najlepsze teorie fanów

Oczekiwanie fanów dobiegło jednak końca i dziś wiemy już, w jaki sposób twórcy zamknęli sezon. Na tym jednak nie kończy się przygoda z serialem. Od dawna bowiem wiadome jest, że przed nami jeszcze piąty, finałowy sezon. Twórcy zapowiadają również spin-off, fani serialu mogą więc spać spokojnie – to nie było pożegnanie z uniwersum “Stranger Things”.

Zobacz też: Powstanie spin-off Stranger Things. Twórcy potwierdzają

Na piąty sezon poczekamy krócej, niż czekaliśmy na czwarty

Pojawiły się już pierwsze informacje o 5. sezonie popularnego serialu o nastolatkach. Twórcy produkcji wyznali w rozmowie z serwisem Variety, że na kolejne odcinki będziemy czekać krócej, niż 3 lata (tyle wynosiła przerwa między trzecim i czwartym sezonem serialu). Nie unikniemy jednak przeskoku w czasie, ponieważ nie udało się nagrać obu sezonów równocześnie, tak jak pierwotnie planowano. Aktorzy grający główne role dorastają i zmieniają się, trzeba więc będzie dopasować do ich wyglądu ramy czasowe serialu. Zapowiedziano również, że piąty sezon zamknie ostatecznie wątek Drugiej Strony.

Wszystko wskazuje na to, że prace nad finałem “Stranger Things” ruszą lada dzień. Możemy spodziewać się, że piąty sezon serialu będzie jeszcze bardziej mroczy i “dorosły” niż odcinki, które właśnie miały swoją premierę. Na więcej informacji musimy jednak poczekać.