Peter Jackson chciał pomóc przy nowym Władcy Pierścieni, ale Amazon go odrzucił.
Nowy “Władca Pierścieni” od Amazon Prime Video jeszcze nie wyszedł, a już ma przechlapane u fanów twórczości J.R.R. Tolkiena. Miłośnicy Śródziemia zarzucają produkcji porzucenie wierności dziełom pisarza. To powoduje, że mimo tego, że serial nie trafił jeszcze na platformę, to już ma na swoim koncie całą masę przeciwników.
Zobacz też: Fani “Władcy Pierścieni” wściekli po premierze zwiastuna. Będzie bojkot serialu?
Jak się okazuje, kolejnym dolaniem oliwy do ognia może być historia jaka spotkała Petera Jacksona. Reżyser, który nakręcił filmową trylogię “Władcy Pierścieni” jest wśród fanów otoczony niemalże kultem. Każda z filmowych części przygód Frodo i Drużyny Pierścienia zdobyła bardzo szerokie uznanie i całą masę nagród. Najlepszym zobrazowaniem tego może być trzecia część Władcy Pierścieni, czyli Powrót Króla.
Zobacz też: Najwięksi z największych. Filmy, które zdobyły najwięcej Oscarów w historii
Ostatnia część trylogii zdobyła aż 11 Oscarów, co ex aqeuo z Titaniciem oraz Ben Hurem jest rekordową liczbą statuetek, jakie zdobył film w ramach jednej ceremonii.
Peter Jackson chciał pomóc, Amazon nie chciał pomocy
Co ciekawe, to sam Amazon poprosił Nowozelandczyka o pomoc przy swoim najnowszym serialu. Reżyser był pozytywnie nastawiony do tej propozycji, lecz wcześniej chciał zobaczyć scenariusz nadchodzącej produkcji. Amazon zgodził się na takie rozwiązanie i obiecał przekazać skrypt.
Jaki był tego efekt? Wytwórnia nigdy scenariuszy nie wysłała i więcej nie skontaktowała się z reżyserem. Sam Peter Jackson podkreślił, że nie chowa urazy i chętnie obejrzy nowego Władcę Pierścieni z perspektywy neutralnego widza.
Amazon w ten sposób zmarnował świetną okazję na udobruchanie fanów przed premierą serialu, a jako, że historia ta wyszła na światło dzienne, to bardzo prawdopodobne, że kontrowersje tylko wzrosną.
Serial zadebiutuje na platformie Amazon Prime Video już 2 września.