“Wiedźmin” od Netflixa dał się poznać jako serial, który zawiódł oczekiwania fanów. Produkcja została przyjęta przeciętnie w skali globalnej i bardzo chłodno w Polsce.

Nic w tym dziwnego, miłośnicy zarówno gier od CD Projekt RED, jak i prozy Sapkowskiego nie mogą w produkcji znaleźć tego, co przyciągnęło ich do tego uniwersum.

Ja sam mam z tym serialem podobnie. W mojej opinii serial został spłycony do generycznego, sztampowego fantasy jakich na pęczki w popkulturze.

Jedno trzeba jednak Netflixowi oddać – platforma świetnie obsadza poboczne postacie (które potem padają pod naporem kiepskiego scenariusza). Wszystko wskazuje na to, że w 4. sezonie będzie podobnie.

Wiemy, kto zagra Skellena, Zoltana i Bonharta

W nowym sezonie “Wiedźmina” wreszcie pojawią się postacie, które zdecydowanie kojarzą fani książek Sapkowskiego. Pierwsi dwaj to klasyczne czarne charaktery. Mowa tutaj oczywiście o Leo Bonharcie oraz Stefenie Skellenie.

Jak podaje Variety, w rolę psychopatycznego łowcy nagród zobaczymy Sharlto Copleya. Z kolei w przypadku nilfgaardzkiego szpiega obejrzymy Jamesa Puferoya.

Zobacz też: Zapłacił za udział nowym “Wiedźminie” aż 30 tysięcy złotych! To wszystko w ramach aukcji WOŚP

Poznaliśmy również aktora, który wcieli się w rolę jednego z przyjaciół Geralta, na którego na pewno czekali fani gier od CDP. W roli Zoltana Chivaya zobaczymy Danny’ego Woodburna.

Póki co nie znamy oficjalnej daty premiery 4. sezonu “Wiedźmina”. Spekuluje się, że serial powróci na Netflixa w połowie 2025 roku.