Uniwersum “Gry o Tron” wreszcie odżywa. Po bardzo kiepskich ostatnich dwóch sezonach kultowego serialu HBO wyciszyło swoją najbardziej popularną serię i skupiło się na innych projektach.

Zobacz też: Sztuczna inteligencja odwzorowała wygląd postaci z książek z Gry o Tron [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Wydaje się jednak, że emocje już opadły, a w konsekwencji producent może powrócić do niesamowicie ważnej w jego ofercie franczyzy.

Jak się okazuje, HBO postanowiło ożywić uniwersum – już w sierpniu swoją premierę ujrzy serial “Ród Smoka“, a w rożnych etapach produkcji są inne pozycje powiązane ze światem “Pieśni Lodu i Ognia“.

Zobacz też: Ród Smoka ze zwiastunem! Czy otrzymamy pełnoprawnego następcę “Gry o Tron”?

Co ciekawe, media coraz głośniej donoszą o kolejnej historii, która ma zostać zekranizowana. Ma być ona bezpośrednim sequelem zakończonego już serialu “Gra o Tron”

Kit Harington powraca jako Jon Snow

Nadchodząca produkcja ma skupiać się wokół jednej z ulubionych postaci fanów – Jona Snowa. W jego rolę podobnie wcielić się ma aktor, który odgrywał już tę postać w “Grze o Tron”. Mowa tu oczywiście o Kicie Haringtonie. Cała kariera aktora nabrała rozpędu właśnie dzięki wyżej wymienionej roli, a to sprawia, że na pewno ochoczo przyjął on wieść o tym, że ponownie ma okazje zagrać Jona Snowa.

Na ten moment próżno szukać szczegółów na temat pełnej obsady, bądź fabuły nadchodzącego serialu. W związku z tym, że osią serialu ma być właśnie Jon Snow, to jednak bardzo prawdopodobne, że zobaczymy znane już wszystkim twarze z “Gry o Tron”.

W przypadku tego serialu należy jednak zadać sobie pytanie, czy jest sens ponownie otwierać historię, która zakończyła się wraz z “Grą o Tron”. Ostatni, finałowy sezon serialu był całkowitą klapą, która spowodowała, że fani oszaleli ze wściekłości. Ponowne grzebanie w tej “zamkniętej” historii może być błędną decyzją producentów.