Burza po pierwszym trailerze She-Hulk. “Wygląda jak aktorska wersja Shreka”
Marvel w ogniu krytyki po trailerze nowego serialu
17 sierpnia na platformie Disney+ zadebiutuje pierwszy odcinek She-Hulk. Nowy serial poszerzy kinowe uniwersum Marvela o postać Jennifer Walters, która w dużym skrócie stanie się damską wersją Hulka. W roli głównej zobaczymy kanadyjską aktorkę Tatianę Maslany. W serialu, oprócz Jennifer oraz jej rywalki Titanii (w tej roli Jameela Jamil) zobaczymy kilka postaci znanych nam już z wcześniejszych produkcji MCU, takich jak Wong (Benedict Wong), Abomination (Tim Roth) czy oczywiście Bruce Banner/Hulk (Mark Ruffalo). Warto dodać, że polscy użytkownicy będą mogli oglądać te serię legalnie już w dniu premiery, gdyż odbędzie się ona po planowanej premierze Disney+ w naszym kraju.
Zobacz też: Disney+ : znamy datę premiery i cenę abonamentu w Polsce!
Chociaż dotychczasowe seriale Marvela były oczekiwane ze sporym optymizmem, o tyle wczorajsza premiera nieco ostudziła zapał niektórych fanów i recenzentów, którzy zwrócili uwagę na niedopracowany wygląd głównej bohaterki. “Macie trzy miesiące na naprawienie tego okropnego CGI”, “Wygląda na to, że cały budżet poszedł na angaż Marka Ruffalo”, “Wygląda jak Fiona ze Shreka” – to tylko niektóre z uszczypliwych komentarzy.
Oczywiście nie oznacza to, że o nowej produkcji mówi się wyłącznie źle. Internauci mimo wszystko chwalą grę Tatiany Maslany i podkreślają, że oczekują produkcji nacechowanej niesztampowym humorem. “Nie mogę się doczekać, zapowiada się kawał dobrej zabawy” – czytamy na oficjalnym kanale studia w serwisie YouTube.
Czy efekty specjalne naprawdę wyglądają tak źle? Oceńcie sami