“Better Call Saul”, to produkcja powszechnie udana za bardzo dobrą. Serial opowiada historię prawnika, Jamesa McGilla z czasem zanim poznał Waltera White’a.

Spin-off kultowego “Breaking Bad” po raz pierwszy trafił na streaming w lutym 2015 roku i od tego czasu był stałym bywalcem najpopularniejszych gal filmowych i serialowych.

Zobacz też: Angielski to nie wszystko. Najlepsze seriale Netflixa, które nie są anglojęzyczne

To jednak nie przełożyło się na sukcesy produkcji. “Better Call Saul” pomimo aż 8 lat na szczycie nigdy nie zdobył najważniejszych serialowych nagród.

Teraz serial jest już zakończony, a to oznacza, że nie zobaczymy go wśród nominowanych w nadchodzących edycjach np. nagród Emmy lub Złotych Globów. Dzięki temu pewnym stało się, że “Better Call Saul” ustanowił niechlubny rekord.

53 nominacje, żadnej nagrody

Nagrody Emmy zwane są również “telewizyjnymi Oscarami”. To właśnie Emmy świadczą o tym, które produkcje serialowe były najlepsze w danym roku.

“Better Call Saul” jako jeden z najlepszych seriali ostatnich lat był stałym bywalcem plebiscytu. Serial uzyskał w całej swojej historii aż 53 nominacje do nagród Emmy.

Zobacz też: Wiemy już, kto powalczy o tytuł najlepszego serialu! Ogłoszono nominacje do Emmy 2023

Niestety dla twórców i obsady, zawsze był ktoś lepszy. “Better Call Saul” ustanowiło w ten sposób niechlubny rekord. Serial zanotował aż 53 nominacje, lecz nigdy nie zdobył żadnej statuetki Emmy.

Żadna inna produkcja nie może “pochwalić się” takim wynikiem. Warto dodać, że serial w całej swojej historii otrzymał niemal tyle samo nominacji, co “Breaking Bad”. Różnica polega jednak na tym, że historia Waltera White’a zdobyła 16 statuetek, a “Better Call Saul” żadnej.