Czy superbohaterowie okażą się super rodzicami?

Dziedzictwo Jowisza to najnowszy serial superhero od Netflixa. Dla amerykańskiego serwisu to kolejne komiksowe uniwersum, i trzeba przyznać, że dzieło Millara oraz Quitelyego trafia w dobre ręce. W przeszłości dzięki romansowaniu platformy z komiksami widzowie dostali między innymi świetnie przyjęte Umbrella Academy czy Daredevil.

Tym razem czeka nas show o… zmianie pokoleniowej. Z jednej strony podstarzali bohaterowie, którzy najlepsze lata mają już dawno za sobą, a z drugiej ich dzieci, które próbują wyjść z cienia swoich legendarnych rodziców. Jak na razie, Netflix podzielił się z fanami pierwszymi materiałami z serialu.

Świat pokochał superhero shows

Każda tego typu produkcja to ogromne wyzwanie, ale ciężko nie zgodzić się z tym, że producenci idą po wydeptanej ścieżce. W przeciągu ostatnich lat tzw. superhero shows okazało się prawdziwym fenomenem. Fani uwielbiają seriale o superbohaterach, a kolejne tytuły podbijają serca widzów.

O tych właśnie widzów walczy teraz każdy duży serwis streamingowy. Amazon Prime wyprodukował genialne The Boys, HBO nietypowe Doom Patrol, a Disney postanowił rozbić bank, i przenieść na srebrny ekran postacie znane z hitowego uniwersum Marvela. Ta ostatnia firma najprawdopodobniej na jakiś czas zdominuje ten wyścig – ich najnowszy serial, WandaVision zbiera doskonałe recenzje, a to tylko jedna z kilku zaplanowanych na ten rok premier.

Czy Netflix będzie w stanie rzucić wyzwanie konkurencji? Czy Dziedzictwo Jowisza będzie przynajmniej tak dobre jak Umbrella Academy? Wszystko okaże się 7 maja.