Grób Krzysztofa Krawczyka będzie grał jego muzykę. Wszystko to dzięki panelom słonecznym
Gdyby Witold Gombrowicz pisał “Ferdydurke” dzisiaj, pewnie zamiast słów: “Słowacki wielkim poetą był” użyłby nazwiska Krzysztofa Krawczyka. Artysta to legenda polskiej muzyki i nie ma w tym słowie żadnej przesady. Krzysztof Krawczyk połączył pokolenia, a jego muzyka miała charakter ponadczasowy. Kochali go seniorzy, ludzie w średnim wieku, a także i młodzież.
Zobacz też: Serial o Krzysztofie Krawczyku? Powstały scenariusze do kilku odcinków
Pomimo tego, że Krawczyk zmarł w kwietniu tego roku, to ciągle jesteśmy świadkami modernizacji jego grobu. Jeden z jego elementów jest istnie nieprawdopodobny, a jednocześnie bardzo futurystyczny. O tym jak będzie zmieniał się grób artysty poinformował jego menadżer, Andrzej Kosmala. Powiedział on, że nagrobek artysty będzie zrobiony z takim rozmachem, że nawet “Elvis takiego nie miał”. W zdaniu tym chodzi oczywiście o legendarnego muzyka Elvisa Presleya.
Zobacz też: Krzysztof Krawczyk – 15 największych przebojów piosenkarza
Kluczowym elementem modernizacji nagrobku Krawczyka ma być panel słoneczny. Ten będzie miał na celu zasilać grób artysty, ale przede wszystkim odtwarzacz znajdujący się w okolicy grobu. Dzięki niemu wokół nagrobku muzyka będą leciały jego kultowe utwory, takie jak np. “Chciałem być marynarzem” czy “Parostatek”.