W ostatnich dniach aż huczy od plotek dotyczących rozstania Deynn (Marity Surmy Majewskiej) i Daniela Majewskiego. To już kolejna drama z udziałem popularnych instagramerów.

Przypomnijmy: W 2018 roku para zniknęła na kilka miesięcy z internetu, po tym jak siostra Marity ujawniła wiadomości, które pogrążyły celebrytów. Po całej akcji Deynn z Majewskim stracili wszystkie kontrakty i wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Po kilku miesiącach para wróciła do internetu, informując o wielkiej przemianie. Od ich powrotu na social media o parze było cicho, aż do teraz.

Tym razem małżeństwo samo wpłynęło na podsycanie plotek przez obserwujących ich profile na Instagramie dotyczących ich rozstania. Deynn dodała instastory z informacją o poszukiwaniu mieszkania w Warszawie. Daniel wyjechał do Paryża i samotnie spędził tam urodziny oraz ujawnił informację o swojej walce na kolejnej gali FAME MMA.

Od tego momentu, na ich profilach pojawiło się wiele krytyki i teorii spiskowych ze strony fanów. Obserwujący sugerowali, że ich rozstanie jest tylko i włącznie chwytem reklamowym, który wpłynie na zainteresowanie walką Daniela. Para nie ujawniała szczegółów, aż do sobotniej gali FAME MMA. Majewski oświadczył na niej:

Mam najgorszy okres w życiu. Niektórzy wiedzą, niektórzy nie. Dziękuję, Marina, że mnie wspierasz dzisiaj, pomimo tego, że mamy ciężki okres. Obiecuję, że będziesz ze mnie dumna i będziesz naprawdę ze mną do końca życia. Wszystko naprawimy, na małego paluszka, tak? Kocham cię.

powiedział Majewski do Marity

Wczoraj (22.11) na Instagramie Deynn pojawiło się kilka słów wyjaśniających, które przez wielu zostały skrytykowane. Marita napisała, że ostatnie miesiące para żyła osobno, unikała kontaktów, a nawet zaczęła myśleć o rozwodzie. Ujawniła informację o tym, że Daniel podpisał kontrakt bez konsultacji z nią, ale pomimo tego postanowiła poprosić organizatorów gali o miejsce w pierwszym rzędzie. Publiczne wyznanie Daniela sprawiło, że na nowo poczuła motylki w brzuchu i po długiej rozmowie podjęli decyzję o wyjeździe za granicę i próbie naprawienia małżeństwa.

Część z internautów nie kryła rozczarowania po jej wpisie. Pojawiło się wiele negatywnych komentarzy:

Na Instagramie Majewskiego także pojawił się ogrom krytycznych komentarzy:

Długo już nie było o was słychać, zasięgi i lajki zmalały, to trzeba było jakoś zwrócić na siebie uwagę. Ale nie sądziłam, że zniżasz się do takiego poziomu. Myślałam, że szanujesz swój wizerunek, który odbudowałeś po dramie

Ale żeby dla show pozorować rozstanie? Żałosne. Oboje jesteście siebie warci. Niczego się nie nauczyliście.

Było słychać na hali, jak ludzie bardzo go nie chcą. Brawa dla publiki 👏

Takiego festiwalu żenady to dawno nikt nie odwalił

Co prawda w ostatnich dniach Majewskim z pewnością wzrosły zasięgi na Instagramie, ale głównie za sprawą ciekawości i negatywnych opinii. Czy ich rozstanie to tylko medialna ustawka?

Nawet jeżeli oboje przeżywają gorszy okres w życiu i kryzys małżeński, to mogli uniknąć fali krytyki nie ujawniając pewnych informacji do sieci m.in. samotnych urodzin Daniela i poszukiwania mieszkania przez Maritę. Dzieląc się nimi, podsycili zainteresowanie obserwatorów całą sytuacją i stworzenie wielu plotek.