Był instrybutor, pora na krużganek. Pomyłka Bąkiewicza na Marszu Niepodległości
Przejęzyczenia budzą ostatnimi czasy bardzo dużą popularność. Sławne “strzelanie w instrybutor” stało się hitem internetu, który przez tygodnie bawił wszystkich. Teraz swoje dorzucił lider stowarzyszenia “Marsz Niepodległości” Robert Bąkiewicz, który użył sformułowania “krużganek oświaty”.
Wczoraj w Warszawie odbył się kontrowersyjny “Marsz Niepodległości“. Do niemal ostatniego dnia nie było pewne czy wydarzenie się odbędzie. Było to związane z tym, że na trasie marszu, który stracił charakter cykliczny zgłoszone zostało inne wydarzenie. Jak się jednak okazało do wydarzenia doszło, ponieważ w tym roku miało ono charakter państwowy. W trakcie wydarzenia głos zabrał Robert Bąkiewicz, lider stowarzyszenia “Marsz Niepodległości”. Bąkiewicz w swoim wystąpieniu zadał pytanie, czy będziemy narodem “”gotowym nieść krużganek oświaty, chrześcijaństwa, cywilizacji łacińskiej na Zachód”.
Zobacz też: Czym jest instrybutor? – Warto wiedzieć, bo wkrótce doczeka się pomnika i nie tylko!
Może rozpocznijmy od tego czym sam krużganek jest, bo z oświatą to on ma niewiele wspólnego. Krużgankiem nazywamy korytarz, który okala wewnętrzny dziedziniec jakiegoś budynku – bardzo często mówimy o nim np. w przypadku zamku.
Liderowi kontrowersyjnego “Marszu Niepodległości” chodziło oczywiście o kaganek oświaty, lecz jego przejęzyczenie sprawiło, że jego wystąpienie straciło całą powagę. Nie umknęło to uwadze internetu, który postanowił wykorzystać sytuację i nieco pośmiać się z lidera prawicowego stowarzyszenia. Żarty z Roberta Bąkiewicza zaczęli sobie stroić nie tylko zwykli użytkownicy mediów społecznościowych, ale także politycy, którzy w kąśliwy sposób wytknęli Bąkiewiczowi pomyłkę.