Kolejna kobieta zabiera głos w sprawie Marylina Mansona. "Pokazał mi pokój gwałtów" - NoweMedium.pl

Kolejna kobieta zabiera głos w sprawie Marylina Mansona. “Pokazał mi pokój gwałtów”

W obliczu ostatnich oskarżeń wobec Marylina Mansona, wielu artystów dzieli się swoimi doświadczeniami z muzykiem na znak solidarności z jego byłą partnerką, Evan Rachel Wood. Głos w sprawie zabrała Phoebe Bridgers, która podzieliła się szokującą rozmową z Mansonem.
Phoebe Bridgers
fot. wikimedia

Słynny muzyk znęcał się nad swoją partnerką? To może być koniec jego kariery

Fala oskarżeń wobec Marylina Mansona najprawdopodobniej doprowadzi do zakończenia kariery wokalisty. Wszystko zaczęło się kiedy na jaw wyszły kulisy jego związku z Evan Rachel Wood. Aktorka ujawniła, że podczas jej związku z Mansonem ten się nad nią znęcał, manipulował nią oraz zmuszał do uległości.

Gwiazda serialu Westworld opublikowała w tej sprawie oświadczenie:

Mój oprawca nazywa się Brian Warner, znany światu jako Marylin Manson. Uwiódł mnie, gdy byłam nastolatką, i przez lata straszliwie mnie wykorzystywał. Padłam ofiarą prania mózgu, zostałam wmanipulowana w uległość. Mam dość życia w strachu przed poniżaniem i szantażowaniem. Chcę pokazać światu jak [Manson] jest niebezpieczny, zanim zniszczy więcej osób. Stoję po stronie wszystkich ofiar, które chcą przerwać milczenie.

Oświadczenie Evan Rachel Wood

Przerwanie ciszy przez Wood rozpoczęło falę oskarżeń wobec Marylina Mansona. W sprawie głos zabrało wiele osób z branży muzycznej, które niejako potwierdzały słowa aktorki. Wielu muzyków określiło Mansona jako osobę znęcającą się nad partnerkami, co poświadczyć mieli znajomi z otoczenia muzyka.

“Opisywał jeden z jego pokoi jako pokój gwałtu”

Do oskarżeń włączyła się Phoebe Bridgers. 26-letnia piosenkarka podzieliła się na Twitterze relacją z jej wizyty w domu Mansona. Jak sama mówi, na początku uważała że to co mówi muzyk to część jego seksistowskiego poczucia humoru. Z czasem jednak artystka doszła do wniosku, że z Mansonem dzieje się coś bardzo niepokojącego.

Jako nastolatka byłam w domu Marylina Mansona z paroma przyjaciółmi. Byłam jego wielką fanką. Jeden z jego pokojów opisał jako “pokój do gwałtów”. Wtedy myślałam, że to tylko jego studencko-chłopięce poczucie humoru. Przestałam być fanką. Stoję za wszystkimi, którzy stanęli mu naprzeciwko

Phoebe Bridgers, Twitter

Piosenkarka odniosła się również krytycznie do najbliższego otoczenia muzyka. Według Bridgers, wszyscy dookoła Mansona wiedzieli o rzeczach, których muzyk się dopuszczał, ale milczeli, dopóki sprawa nie zyskała rozgłosu.

Wytwórnia wiedziała, management wiedział, zespół wiedział. Dystansowanie się teraz od sprawy, udawanie zszokowanych i zniesmaczonych jest ***** żałosne

Phoebe Bridgers, Twitter