Szymon Hołownia w ostatnim czasie zaczął poszerzać swój ruch o znane twarze ze świata polityki. Najpierw do “Polski 2050” dołączyła działaczka lewicy Hanna Gill-Piątek, później senator KO Jacek Bury. Natomiast kilka dni temu nowym członkiem ugrupowania Szymona Hołowni, została posłanka PO Joanna Mucha. Więcej tutaj.

Jednakże lider ugrupowania nie przewidział, że wraz z transferem polityków z innych partii, straci lokalnych liderów którzy dołączyli do ruchu “Polska 2050”, aby właśnie od tych znanych twarzy się uwolnić.

Wyborcy Hołowni liczyli na powiew świeżości. Zamiast tego mają ugrupowanie złożone z polityków, którzy nie od wczoraj działają na scenie parlamentarnej.

Idź do Hołowni mówili, będzie fajnie mówili…

Śląscy liderzy struktur “Polski 2050” nagrali 14-minutowy filmik. Mówią w nich o motywach rezygnacji ze współpracy z Szymonem Hołownią. Po wielomiesięcznym konflikcie z zarządem nowego ruchu postanowili odejść.

Nie na taką Polskę umawiałem się z Szymonem

– mówi jeden z lokalnych liderów

Wskazują brak wsparcia ze strony zarządu “Polski 2050”, bagatelizowanie pytań i problemów wolontariuszy, odsuwanie lokalnych liderów z procesów decyzyjnych czy niedopełnianie kwestii formalnych np. umów.

Jak wynika z wypowiedzi lokalnych działaczy, są zawiedzeni decyzjami podejmowanymi pod przewodnictwem Szymona Hołowni. Wstępując do ruchu “Polska 2050” liczyli na coś zupełnie innego. Powody odejścia ze struktur są wielopłaszczyznowe:

Nie wyobrażam sobie współpracy z zarządem, który nie rozumie pojęcia transparentności, który bagatelizuje problemy wolontariuszy. Nie wyobrażam sobie współpracy z osobami, które jak partia rządząca otaczają się kolesiami

Kamila Baran, była liderka okręgu Zagłębie, Jaworzno, Zawiecie

Ten rozdźwięk jest coraz trudniejszy do przyjęcia. Próbowaliśmy wszystkich dostępnych sposobów i metod, żeby problem rozwiązać

Robert Stypczyński, były lider Zawiercia

Nie mamy wsparcia ze strony zarządu, wszystko realizujemy pomimo zarządu, a nie przy pomocy narzędzi, które on pomaga nam zorganizować. Po tylu tygodniach i miesiącach bezskutecznego dążenia do tego, aby ktoś nas wysłuchał, czujemy się jak ludzie bezdomni

Dawid Ślusarczyk, były lider Katowic

Totalny brak szacunku, nie tylko do mnie, ale też do moich wolontariuszy, których darzę szacunkiem i zaufaniem i uważam, że nie zasługują oni na takie traktowanie. Dlatego zmuszony jestem zrezygnować z funkcji lidera powiatowego. Nie na taką Polskę umawiałem się z Szymonem, więc nie jestem w stanie dalej współpracować z tymi ludźmi

Grzegorz Szczęśniak, były lider z Sosnowca

Kontakt z zarządem jest zerowy. Wszystkie pytania, które zadają nam wolontariusze, którzy chcą z nami działać, odbijają się echem od ściany. Nie dostajemy żadnych odpowiedzi. Przystąpiłem do tego stowarzyszenia, ponieważ Szymon przekonał mnie podejściem do budowania Polski od dołu, od samorządów. Jest dla mnie ciężki opuszczenie swoich wolontariuszy

Karol Wilczek, były lider z Dąbrowy Górniczej

Cały materiał dostępny poniżej:

Czy to początek końca “Polski 2050”?

W rozmowie z tygodnikiem “Wprost”, Wiceprezes ruchu Szymona Hołowni – Michał Kobosko zapewnił, że nie zna nagrania i jest zaskoczony decyzją lokalnych działaczy:

Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi działaczami w całym kraju, mamy z nimi wiele rozmów i spotkań online w każdym tygodniu. Przekazujemy im na bieżąco informacje o podejmowanych działaniach wraz z uzasadnieniem. Żałujemy rzecz jasna sytuacji, w których ktoś decyduje się na odejście z ruchu, ale musimy to uszanować. W skali całego ruchu, do którego niemal codziennie dołączają nowi członkowie, są to jednak pojedyncze przypadki.

Jak odejście lokalnych działaczy ze struktur odbije się na sondażach nowego ruchu? Czy pociągnie to za sobą lawinę kolejnych rezygnacji?