Morawiecki: Nawet miliard złotych dla samorządów dotkniętych zakazem turystyki
Samorządy odcięte od turystyki
Wpływy z turystyki w sezonie zimowym to ogromna część rocznego budżetu wielu gmin na południu Polski. Rygorystyczne restrykcje dotyczące branży turystycznej to cios dla ogromnej rzeszy przedsiębiorców oraz samorządów.
Ostatnia decyzja rządu o kwarantannie do 17 stycznia spowodowała olbrzymie rozgoryczenie wśród włodarzy wielu gmin wskazujących spadki przychodów z tytuły opłat miejscowych, opłaty z parkingów, ale też podatków od nieruchomości.
Dziś premier Morawiecki zapowiedział liczną dotację dla dotkniętych samorządów, a łączna kwota dofinansowania ma wynieść nawet miliard złotych. Tak o programie wypowiada się sam Morawiecki w komunikacie Polskiej Agencji Prasowej:
To przede wszystkim południe Polski, od Ustrzyk Górnych, Ustrzyk Dolnych po Jelenią Górę, przez wszystkie piękne pasma górskie, do których się znaczna część Polaków udawała w minionych latach, a w tym roku będzie to niemożliwe, ponieważ różne rygory i zakres epidemii na to nie pozwalają
Mateusz Morawiecki. Ekspert od rozwiązywania problemów… które sam stworzył
W bezpośrednim komunikacie sprawa brzmi bardzo prosto i dobrze, ale diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach. Jeżeli przyjrzeć się szerszemu kontekstowi to musimy dojść do wniosku, że rządowa tarcza pomoże samorządom rozwiązać problemy, w które wplątał je rząd.
Dla wielu przedsiębiorców i mieszkańców bardzo niekorzystna okazała się ostatnia decyzja o zamknięciach stoków w ramach narodowej kwarantanny. O nowych obostrzeniach pisaliśmy na łamach NowegoMedium.
Jeżeli chodzi o stoki narciarskie, to pod tym względem przeszliśmy prawdziwy rollercoaster. Kiedy w zeszłym tygodniu minister Niedzielski informował o zawieszeniu wszelkich obiektów sportowych oraz stoków narciarskich, wielu właścicieli szykowało się do rozpoczęcia nowego sezonu. Na niektórych stokach zaczęły już pracować armatki śnieżne czy jeździć ratraki.
Przygotowania do sezonu są bardzo kosztowne a zamknięcie stoków właściwie w ostatniej chwili naraziło właścicieli stoków na ogromne straty. Jeżeli nie zarobią przedsiębiorcy, nie zarobi ani samorząd ani rząd.
Być może kluczem do uratowania polskiej gospodarki nie są tarcze oraz milionowe dotacje, a konsekwentna, rozsądna polityka walki z pandemią? Jak na razie, rząd Prawa i Sprawiedliwości działa niczym dzieci we mgle w zmaganiu z kolejnymi falami groźnego wirusa.