Jaka przyszłość czeka człowieka pająka?

Twórcy Marvel Cinematic Universe od dawna pokładają wiele wiary w projekt Spider-Man. Jeden z najpopularniejszych bohaterów Marvela stał się jedną z flagowych postaci uniwersum po tym, jak pierwsza drużyna Avengers przeszła na emeryturę w Końcu Gry. Tymczasem okazuje się, że nadchodzący film z udziałem Spider-Mana może być początkiem długiej przerwy i odpoczynku od klasycznego bohatera.

Tom Holland, odtwórca roli Petera Parkera w rozmowie z Entertainment Weekly przyznał, że podczas filmowania najnowszej części, No Way Home, ekipa traktowała produkcję jako tą, która zamknie całą serię. Co to może oznaczać dla fanów uniwersum? – Wiele wskazuje na to, że po 3. części przygód pająka nie zobaczymy już więcej solowych filmów z udziałem Toma Hollanda. Nie oznacza to jednak, że jego postać zniknie z MCU. W przeszłości zdarzało się już, że bohaterowie, którzy zakończyli swoje solowe historie, wciąż byli ważnymi postaciami w crossoverowych produkcjach.

Sam aktor poskreśla jednak, że jeśli postacie ze “spiderverse” powrócą w kolejnych produkcjach Marvela, to będą się one znacząco różnić się od tych, które zobaczymy w No Way Home. Ta odpowiedź rodzi wiele pytań i spekulacji – najprawdopodobniej chodzi po prostu o character development, przez co powracające postacie byłyby znacznie dojrzalsze lub zmienione przez doświadczenia, które czekają ich w zwieńczającym trylogię filmie. Inną teorią fanów jest ta, jakoby za zmianą bohaterów miały stać wydarzenia związane z multiwersum, które będzie kluczowym elementem nadchodzących filmów MCU.

Film Spider-Man: Bez Drogi do Domu zadebiutuje w kinach 17 grudnia. Za produkcję odpowiada Marvel Studios we współpracy z Sony.