USA: kobieta odmawia przyjęcia mandatu, gdyż płód to wedle prawa osoba

W Stanach Zjednoczonych w Teksasie doszło do sytuacji, w której kobieta postanowiła wykorzystać niedawno zmienione prawo dotyczące aborcji. Odmówiła przyjęcia mandatu, gdyż wedle obowiązujących przepisów ”płód to dziecko”.
Zobacz też:
“Jej ciało, jej wybór”. Pierwsza męska kampania o aborcji
”Płód to dziecko”
Przypomnijmy, że niedawno Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił orzeczenie w sprawie Roe kontra Wade z 1973 roku, które uznawało aborcję za konstytucyjne prawo. Od teraz poszczególne stany mogą samodzielnie regulować prawo dotyczące przerywania ciąży. Oznacza to, że praktycznie połowa kobiet w USA nie będzie mogła dokonać legalnej aborcji.
32-letnia amerykanka z Teksasu, Brandy Bottone postanowiła wykorzystać zmianę prawną. Według teksańskiego kodeksu karnego płód uznawany jest za osobę.
Kobieta poruszała się drogą szybkiego ruchu. W Teksasie istnieje przepis, który mówi, że aby używać drogi w samochodzie muszą znajdować się dwie osoby. Z racji, że funkcjonariusze policji ujrzeli w pojeździe tylko ją, uznali, że zasługuje na mandat w wysokości 275 dolarów.
Wtedy kobieta uznała, że mandatu nie przyjmie, ponieważ w aucie znajdują się dwie osoby. 32-latka powołała się na obalenie konstytucyjnego prawa do aborcji przez Sąd Najwyższy. Uznała, że skoro jest w ciąży, a jej nienarodzone dziecko liczy się jako osoba, to mandatu dostać nie powinna.
Moje dziecko jest właśnie tutaj. Ona jest osobą.
Brandy Botte